Fatalna pogoda, zimny silny wiatr, nie wystraszyła 750 biegaczy, którzy w niedzielę wystartowali w 34. Toruń Maratonie. Jednym z tych, którzy pokonali trasę 42,195 km był suwalczanin Krzysztof Wandzioch. Zawodnik "Wandzioch Team" z czasem 3:15,59 w klasyfikacji open zajął 112, a w swoje kategorii wiekowej M 19-29 był dziewiąty. To już 8. zaliczony maraton biegacza znad Czarnej Hańczy.
- Ten maraton poświęciłem radości z biegania – mówi K. Wandzioch. - Nie byłem przygotowany na szybkie bieganie i bicie rekordów, ale biegłem dla pięknego medalu w kształcie piernika, dla moich rodziców i dziadków bo Tata i dziadkowie pochodzą właśnie z Torunia oraz dla mojej miłości Moniki, którą poznałem na treningach z RESO. Zapraszam wszystkich co niedziela o godzinie 9.00 na stadion lekkoatletyczny w Suwałkach na darmowe treningi biegaj z RESO. Ruszamy również z poważną grupą triathlonową, w planach nie tylko wspólne treningi ale i wyjazdy.
Dodajmy, że triumfatorem toruńskiego maratonu został Tomasz Walerowicz (LKS Olymp Błonie) z czasem 2:25;48 a wśród kobiet Wioletta Paduszyńska (17 WBZ Międzyrzecz, 19. w open) - 2:51;38.
Główne plany suwalskiego biegacza długodystansowego i triathlonisty to Otyliada w Suwałkach, Elemental Triathlon Series oraz 1/2 IronMan w Malborku.