Siatkarzy suwalskiej drużyny czeka wyjazdowy dwumecz. W sobotę o 17:30 w Ursus Arenie zmierzą się z Projektem Warszawa, a we wtorek o 15:45 zagrają ze Skrą Bełchatów.
Najrozsądniej dla nich, ale z większym kosztem dla klubu, byłoby zostać w Warszawie po pierwszym meczu i w poniedziałek wyruszyć do Bełchatowa.
- Do Warszawy mamy jeden z krótszych wyjazdów, a i Bełchatów to raptem 4,5 godziny w autokarze - śmieje się Wojciech Winnik, powołany wczoraj przez wspólników spółki na kolejną 3-letnią kadencję na prezesa zarządu MKS Ślepsk Malow Suwałki. – Poszedłem z siatkarzami o zakład. Jeżeli wygrają z Projektem, będą mogli zostać w Warszawie na świąteczne zakupy. Jeśli przegrają, już za ten nocleg zapłacą z własnej kieszeni. Spokojna noc w hotelu przyda się zwłaszcza Pawłowi Halabie, któremu urodziło się dziecko. Paweł po raz pierwszy został ojcem, mocno to przeżywa.
Widać, że w klubie robią wszystko, żeby rozładować atmosferę, wywołaną czterema porażkami z rzędu, żeby zawodnicy podnieśli głowy po niepowodzeniach. Jednak jeszcze w poprzedni piątek, po ostatniej przegranej z Treflem Gdańsk, Biało-Niebiescy wkalkulowywali kolejny brak punktów w starciu z wiceliderem w stolicy, a sięgnięcie po nie w Bełchatowie. Tymczasem w minioną sobotę trzecia od końca Skra Bełchatów sprawiła potężna sensację, wygrała z niepokonanym dotąd Projektem 3:1.
- Ten mecz jest dla nas jak kula u nogi – przyznaje Wojciech Winnik. – Myśleliśmy, że mecz w Ursus Arenie będzie swoistym przetarciem, a w Bełchatowie dojdzie do starcia dwóch drużyn z problemami – przeżywającej je od początku sezonu Skry ze Ślepskiem Malowem, który wpadł w dołek po jednej trzeciej rundy. Teraz wychodzi na to, że najpierw trafiamy na podrażniony Projekt, a potem na podbudowaną, pewniejszą już siebie Skrę.
Z drugiej jednak strony, powoli wychodząca z głębokiego kryzysu finansowego i kadrowego Skra pokazała, że w PlusLidze wszystko jest możliwe, że nawet maluczki może ograć potentata, za którego w tym sezonie jeszcze bardziej uchodzi Projekt.
Do byłych mistrzów świata Piotra Nowakowskiego, Andrzeja Wrony i Damiana Wojtaszka, Artura Szalpuka i mistrza olimpijskiego Francuza Kevin Tillie dołączyli aktualny wicemistrz świata Bartłomiej Bołądź, przez pierwsze trzy sezony w PlusLidze atakujący suwalskiej drużyny oraz serbski środkowy Srecko Lisinac, który na razie leczy kontuzję. Trener Piotr Graban ma jeszcze do dyspozycji Jana Firleja, Jakuba Kowalczyka, Igora Grobelnego, Niemca Linusa Webera czy Ukraińca Jurija Semeniuka.
Projekt zajmuje drugie miejsce w tabeli i to gospodarze będą murowanym faworytem sobotniego meczu. Dziesiąty w stawce Ślepsk Malow zagra bez presji i liczymy, że wreszcie bardzo dobrze. Przebieg spotkania w Ursus Arenie będą mogli Państwo śledzić w naszej relacji na żywo. Zapraszamy od 17:30.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Wyniki i pary 9. kolejki
Czwartek, 30 listopada
Barkom Każany Lwów – PSG Stal Nysa 1 : 3
(23:25, 17:25, 25:22, 22:25)
Piątek, 1 grudnia
GKS Katowice - Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3 : 2
(33:31, 18:25, 19:25, 28:26, 15:11)
Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 0 : 3
(16:25, 25:27, 17:25)
Sobota, 2 grudnia
Asseco Resovia Rzeszów – PGE GiEK Skra Bełchatów 3 : 0
(25:20, 25:23, 25:21)
Projekt Warszawa – Ślepsk Malow Suwałki 17:30
Bogdanka LUK Lublin – Jastrzębski Węgiel 20:30
Niedziela, 3 grudnia
Aluron CMC Warta Zawiercie – Trefl Gdańsk 14:45
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – KGHM Cuprum Lubin 17:30
