W meczu z Krakowem z naszej strony nie będzie żadnych kalkulacji. Wyjdziemy na parkiet i zagramy tak, jakby był to najważniejszy mecz w rundzie – przed ostatnim w rundzie zasadniczej meczem zapewniał Wojciech Winnik, grający prezes Ślepska Suwałki. Zagrali i wygrali 3:1 zapewniając sobie drugie miejsce po rundzie zasadniczej. A że krakowianie podjęli rękawicę kibice obejrzeli zacięty mecz.
Ta wygrana była też, obok kwiatów i tortu, prezentem od klubu dla obchodzącego w sobotę imieniny Józefa Wiszniewskiego, prezesa Ślepska, założyciela i prezesa klubu.
Po meczu powiedzieli:
Dima Skoryy, trener Ślepska: Przyznam szczerze, że chciałem utrzymać drugie miejsce, bo nie wierzyłem, że Katowice przegrają w Nysie. I tak się stało. Z powodu kontuzji Rudzewicza szansę gry od początku meczu dostał Tomek Wasilewski i zagrał dobrze. Poczuł grę Kamil Lewiński, który zmienił Wojtka Winnika. Zagraliśmy dobry mecz, chociaż w trzecim secie straciliśmy koncepcję, w nasze poczynania wkradła się nerwowość i stąd przegrana na przewagi. Liczy się jednak finał, a ten należał do nas, bo to my schodziliśmy z parkietu jako zwycięzcy. Nie kalkulowaliśmy, nie interesowaliśmy się wynikami z innych hal, graliśmy swoją siatkówkę i to dało nam sukces.
Karol Rawiak, przyjmujący AZS AGH, w ub. sezonie ... Ślepska: Przegraliśmy, ale pokazaliśmy, że nie jesteśmy chłopcami do bicia, że potrafimy grać w siatkówkę i walczyć. W mecz weszliśmy nie najlepiej i pierwszego seta przegraliśmy po, nie ma co ukrywać, naszej słabszej grze. W drugim mieliśmy dobry początek, ale w końcówce nasza gra się nieco posypała i rywale wykorzystali to odnosząc zwycięstwo. Trzeci to walka , walka, walka. Szliśmy łeb w łeb, a o naszej wygranej zadecydowały siatkarskie detale i odrobina tak potrzebnego w sporcie szczęścia. W czwartym walczyliśmy na tyle, na ile było nas stać, ale końcówka należała do Ślepska i to on wygrał seta i mecz. Za dwa tygodnie będziemy mieli okazję zrewanżować się rywalom. Zagramy u siebie i mam nadzieję, że wynik będzie korzystny dla nas. Play-offy rządzą się swoimi prawami i z góry nie przesądzałbym, że w półfinale zagra Ślepsk.
Krzysztof Zapłacki, przyjmujący Ślepska, MVP meczu z AZS AGH: To zwycięstwo było świątecznym prezentem dla sponsorów i kibiców, ale też dla nas samych. Rywalom pokazaliśmy kto w tej parze jest zespołem lepszym. A mecz... wyszliśmy na parkiet, żeby pokazać jak najwięcej z tego co potrafimy. W trzecim secie popełniliśmy trochę błędów i przegraliśmy. Ale w siatkówce mecz wygrywa się mając na sowim koncie trzy zwycięskie sety. I tyle wygraliśmy. Czym jest dla mnie nagroda MVP? Nagrodą za ciężką pracę na każdym treningu i motywacją do jeszcze większego wysiłku. Cieszę się, że trener Skoryy daje mi kredyt zaufania i wystawia w każdym mecz. Ja ze swojej strony staram się robić wszystko, żeby ten dług zaufania spłacić najlepszą grą na jaką mnie w danym dniu stać.
A tak przebiegał mecz:
Ten meczu najkrócej można podsumować odwołując się do pewnego „klasyka”: Przwdziwych mężczyzn poznaje się nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą.”.
Pierwszy punkt w sobotni spotkaniu, dla AZS AGH zdobył Przybylski
W pierwszym secie wyrównana walka trwała do drugiej przerwy technicznej. Na pierwszej 8:6 prowadzili akademicy, na drugiej 16:14 Ślepsk. Ale przy wyniku 17:15 kolejne punkty dla gospodarzy zdobyli Fornal(zagrywka w siatkę), Wasilewski (blokiem), Winnik obijając blok, Przybylski atakując w aut oraz blok na Żakiecie i Ślepsk odskoczył na 22:15. Tej przewagi suwalczanie już nie stracili, a wynik seta na 25:17 asem ustalił Winnik.
Set drugi zaczął się jak pierwszy czyli od punktowego ataku Przybylskiego. Na tym się jednak nie skończyło i po bloku na Wasilewskim oraz ataku Żakiety akademicy prowadzili 3:0. Na pierwszy punkt gospodarzy zdobyty przez Zapłackiego rywale odpowiedzieli trzema, a na drugi – Winnika czterema i prowadzili10:2. To był sygnał ostrzegawczy dla gospodarzy. Na drugą przerwę zespoły schodziły przy stanie 16:13 dla AZS AGH. Ale przewaga ta topniała w oczach i po autowym ataku Przybylskiego na tablicy po raz pierwszy pojawił się wynik remisowy (18:18). Pierwsze prowadzenie Ślepskowi w tej partii dał as Skrzypkowskiego na 21:20. Pierwszą piłkę setową, po autowym bloku suwalczan na 24:23 mieli krakowianie. Nie oni jednak, a gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa w secie 26:24 (Lewiński atak po skosie, Żakieta w aut, blok na Depowskim) i prowadzenia w meczu 2:0.
Set trzeci, jak dwa poprzednie rozpoczął się od prowadzenia gości (zagrywka Szczytkova w siatkę) i to oni na pierwszej przerwie prowadzili 8:7. Udało się im odskoczyć jeszcze na 15:13, aby stracić trzy punkty z rzędu i oddać prowadzenie gospodarzom (16:15 na drugiej przerwie). Kiedy Ślepsk objął prowadzenie 23:19 i wydawało się, że jest już po meczu, obudzili się rywale. Szybko doprowadzili do remisu 23:23, a przy stanie 24:23 obronili piłkę meczową. Po chwili to oni mieli w górze setbola (25:24), ale obronił go Skrzypkowski. Suwalczanie jeszcze dwukrotnie bronili piłki setowe, ale przy kolejnej Lewiński zaatakował po antence i set 29:27 dla gości.
W secie czwartym dwu-trzy punktowa przewaga Ślepska utrzymywała się do stanu 9:7. Goście doprowadzali do remisu, a gospodarz e ponownie odskakiwali na dwa punkty (9:9, 12:10, 13:11, 14:12, 14:14, 16;15 na drugiej przerwie). Kiedy Ślepsk ponownie zdobył trzypunktową przewagę (19:16) wydawało się, że to już koniec emocji. Nic bardziej błędnego. Goście poderwali się do ataku, doprowadzili do remisu 20:20 i był to ich „łabędzi śpiew”. Pięć kolejnych punktów dla Ślepska: dwa ataki Zapłackiego, autowy Żakiety, blok Skrzykowskiego i Wasilewskiego, a seta i mecz asem serwisowym zakończył Krzysztof Zapłacki.
Ślepsk Suwałki – AZS AGH Kraków 3:1 (25:17, 26:24, 27:29, 25:20)
Ślepsk: Urbanowicz, Zapłacki, Wasilewski, Gonciarz, Hunek, Winnik – Andrzejewski (libero) oraz Szczytkov, Lewiński, Skrzypkowski
AZS AGH: Przybylski, Kania, Żakieta, Buczek, Wacek, Rawiak - Woroniecki (libero) oraz Depowski, Dzierwa, Fornal, Adamski
MVP: Krzysztof Zapłacki (Ślepsk)
Pozostałe wyniki 26. kolejki:
SMS PZPS Spała - Espadon Szczecin 3:1 (22:25, 25:23, 25:11, 25:21)
Warta Zawiercie - Krispol Września 3:0 (25:22, 25:20, 26:24)
Camper Wyszków - KPS Kęty 3:2 (23:25, 25:22, 25:19, 20:25, 15:6)
AZS Stal Nysa - GKS Katowice 1:3 (18:25, 25:23, 19:25, 22:25)
Energa Omis Ostrołęka - KPS Siedlce 0:3 (22:25, 16:25, 22:25)
Victoria Wałbrzych - Hutnik Kraków 3:0 vo (25:0, 25:0, 25:0)
Tabela:
1 |
GKS Katowice |
26 |
59 |
68:33 |
2400:2043 |
2 |
Ślepsk Suwałki |
26 |
57 |
68:36 |
2396:2119 |
3 |
SMS PZPS Spała |
26 |
54 |
66:37 |
2378:2152 |
4 |
Espadon Szczecin |
26 |
51 |
62:39 |
2287:2127 |
5 |
Krispol Września |
26 |
50 |
59:37 |
2185:2015 |
6 |
Warta Zawiercie |
26 |
50 |
58:40 |
2276:2102 |
7 |
AGH Kraków |
26 |
40 |
50:45 |
2206:2141 |
8 |
KPS Siedlce |
26 |
37 |
50:50 |
2238:2159 |
9 |
Stal Nysa |
26 |
36 |
48:55 |
2264:2223 |
10 |
Victoria Wałbrzych |
26 |
32 |
48:62 |
2401:2385 |
11 |
Camper Wyszków |
26 |
29 |
43:60 |
2229:2282 |
12 |
KPS Kęty |
26 |
23 |
34:66 |
2066:2209 |
13 |
Energa Omis Ostrołęka |
26 |
16 |
28:67 |
1977:2186 |
14 |
Hutnik Kraków |
26 |
12 |
15:67 |
862:2022 |
Play-off – ćwierćfinały (do dwóch wygranych)
2.04.
KPS Siedlce – GKS Katowice
AZS AGH Kraków – Ślepsk Suwałki
Warta Zawiercie – SMS PZPS Spała
Krispol Września – Espadon Szczecin
Play –out (do 3. wygranych)
16-17.04.
KPS Kęty – Energa Omis Ostrołęka
Ponieważ UKS Hutnik Kraków wycofał się z rozgrywek, spada automatycznie o dwie klasy niżej, a zespół z 11. miejsca, czyli Camper Wyszków dołącza do drużyn z miejsc 9-10, czyli AZS Stali Nysa i Victorii PWSZ Wałbrzych, które zakończyły już rozgrywki w sezonie 2015/16 i mają zapewniony udział w sezonie 2016/17.
.