Suwalski zespół odniósł drugie zwycięstwo w 11. meczu sezonu. Po raz pierwszy wygrał we własnej hali i pierwszy raz za 3 punkty. Dzięki temu awansował z ostatniego, 14. miejsca na 11.
W sobotni wieczór w Suwałki Arenie Biało-Niebiescy udowodnili, że nie zasługują na to, by być czerwoną latarnią i spaść z PlusLigi. Bardzo pewnie pokonali beniaminka z Chełma, który do tej pory miał o 1 punkt więcej.
Dla Ślepska Malowu był to mecz o życie. Jak pisaliśmy w zapowiedzi tego spotkania, prezes suwalskiego klubu Wojciech Winnik bał się siły serwisu rywala. Opowiadał, że jeżeli zagrywka „nie siedzi” ChKS-owi, to ten zespół traci połowę wartości. Sprawdziło się co do joty.
Prowadzony przez Krzysztofa Andrzejewskiego, byłego libero Ślepska, ligowy nowicjusz dobrze zagrywał w pierwszej partii i rzeczywiście była ona bardzo wyrównana. Serwisem imponował Remigiusz Kapica, a atakiem Irańczyk Esfandiar i kiedy mierzący 182 cm Paweł Rusin zablokował Bartosza Filipiaka, już przy wyniku 12:13 trener Dominik Kwapisiewicz poprosił o czas. Zrazu nie pomogło, bo Bartosz Filipiak znowu został zablokowany, ale po chwili Kapica zepsuł zagrywkę.
Od stanu 15:15 15:15 dwa błędy popełnił rozgrywający Chełma Kanadyjczyk Blankenau i przy precyzyjnych flotowych zagrywkach Jana Nowakowskiego Ślepsk Malow zdobył 5 punktów z rzędu i chociaż podał jeszcze gościom rękę (23:22 i 24:23) w nerwowej końcówce nie dał się już dogonić – 25:23.

Przyjezdni musieli gonić i w kolejnych dwóch setach, które Ślepsk Malow wygrał po 25:18, przesadzali z ryzykiem na zagrywce, niemiłosiernie psuli. Siatkarze suwalskiej drużyny grali za to coraz lepiej. Potężnego irańskiego atakującego InPostu dwukrotnie blokiem zatrzymał najniższy w naszej drużynie rozgrywający Karol Jankiewicz, który w pełni zasłużył na statuetkę MVP spotkania.
Z wyjątkiem początku drugiego seta, Biało-Niebiescy przede wszystkim nie psuli zagrywek. Stwarzali sobie okazje do bloków, wybloków oraz kontr i skwapliwie je wykorzystywali. Nie przejęli się wynikiem 5:8, szybciutko wyrównali, a kolejną trzypunktową serią od remisu 16:16 załamali już przyjezdnych. Do końca tego seta, dzięki popisom Henrique Honorato i Asparucha Asparuchowa, pozwolili gościom zdobyć tylko 2 oczka. Jak już wspomnieliśmy, skończyło się 25:18.
Trzeci set już od początku przebiegał pod dyktando podopiecznych Dominika Kwapisiewicza, który brał czasy tylko wtedy, kiedy na zagrywkę zmierzał Remigiusz Kapica. Żartowalismy, że trener Slepska Malowu robi na złość atakującemu Chełma i tylko przedłuża nierówne już w tym momencie spotkanie, bo gospodarze prowadzili wyraźnie. Zaczęli od 2:0, potem było 6:3, 10:15 i 20:15, aż wreszcie - po bloku Henrique Honorato na Remigiuszu Kapicy - 24:16 i pierwszy w tym sezonie meczbol dla miejscowych w Suwałki Arenie. Goście obronili dwie piłki meczowe, ale Bartosz Filipiak uznał, że to wystarczy i potężnym atakiem o blok zakończył nierówne widowisko.
Kamień z serca, Biało-Niebiescy mają wreszcie radość z gry i niech się nią cieszą w najbliższy wtorek, kiedy na wyjeździe zmierzą się ze Skrą Bełchatów, jedną z rewelacji tego sezonu.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz

Ślepsk Malow Suwałki – InPost ChKS Chełm 3 : 0
(25:23, 25:18, 25:18)
MVP: Karol Jankiewicz
Ślepsk Malow: Jan Nowakowski 6, Karol Jankiewicz 4, Henrique Honorato 10, Bartosz Filipiak 15, David Smith 4, Asparuch Asparuchow 12, Bartosz Mariański (libero) oraz Damian Wierzbicki
InPost ChKS: Mariusz Marcyniak 4, Paweł Rusin 10, Jay Blankenau 2, Remnigiusz Kapica 13, Amirhossein Esfandiar 8, Łukasz Swodczyk 3, Kazuma Sonae (libero) oraz Grzegorz Jacznik 1, Dawid Ostaszewski (libero), Tomasz Piotrowski 2, Jakub Turski, Goss i Rune Fasteland 3
Pozostałe wyniki i pary 11. kolejki
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 2 : 3
(20:25, 25:17, 23:25, 25:22, 10:15)
Energa Trefl Gdańsk – PGE GiEK Skra Bełchatów 3 : 0
(25:17, 25:22, 25:21)
Sobota, 13 grudnia
Asseco Resovia Rzeszów – Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa 3 : 1
(25:19, 25:22, 27:29, 25:19)
Barkom Każany Lwów – Jastrzębski Węgiel 0 : 3
(19:25, 17:25, 23:25)
Niedziela, 14 grudnia
Cuprum Stilon Gorzów – Bogdanka LUK Lublin 14:45
PGE Projekt Warszawa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 17:30
Tabela
1 Aluron CMC Warta Zawiercie 27 pkt.
2 Bogdanka LUK Lublin 25 pkt.
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 24 pkt.
4 Indykpol AZS Olsztyn 22 pkt.
5 Asseco Resovia Rzeszów 23 pkt.
6 PGE Projekt Warszawa 22 pkt.
7 Energa Trefl Gdańsk 18 pkt.
8 Jastrzębski Węgiel 18 pkt
9 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 16 pkt.
10 Barkom Każany Lwów 10 pkt.
11 Ślepsk Malow Suwałki 8 pkt.
12 Cuprum Stil;on Gorzów 7 pkt.
13 InPost ChkS Chełm 6 pkt.
14 Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa 5 pkt.








