W rozegranym w sobotę w Suwałkach meczu sparingowym I-ligowy Ślepsk Suwałki pokonał kandydata na I-ligowca SKS Hajnówka 3:1 (25:16, 25:19, 25:16, 20:25).
Dla obu zespołów był to sprawdzian przed czekającymi je w najbliższy weekend bardzo ważnymi meczami: Ślepska w półfinałach play-off z SMS PZPS Spała, a SKS Hajnówka przed półfinałowym turniejem o awans do I ligi.
- W pierwszych trzech setach widać było różnicę dzielącą czołowy zespół pierwszej ligi, nad kandydatem na pierwszoligowca – po meczu mówił Jacek Malczewski, trener SKS Hajnówka, były rozgrywający i asystent trenera Ślepska. – Był to całkiem inny mecz niż ten, jaki kilka dni wcześniej zagraliśmy w Ostrołęce z walczącą o pozostanie w I-lidze Energą (3:2 wygrał SKS – dop. wł.). – Ślepsk gra szybką, urozmaiconą siatkówkę. W trzech pierwszych setach już na początku zdobywał sporą przewagę i później kontrolował grę. Inna sprawa, że pomagaliśmy rywalom swoimi błędami w zagrywce. W ten sposób straciliśmy chyba 19 punktów, to bardzo dużo, za dużo. Ale był to pożyteczny sprawdzian, który pokazał nam gdzie dziś jesteśmy i nad jakimi elementami powinniśmy mocniej popracować w następnym tygodniu.
- Chciałbym podziękować rywalom za dobrą grę, a szczególnie za to, że starali się jak mogli „kopać” nas zagrywką, bo tak właśnie gra SMS Spała. Sprawdzian spełnił rolę, jakiej po nim oczekiwałem. Wiemy co wychodzi nam dobrze, nad czym jeszcze musimy popracować. W poniedziałek, jeżeli pozwoli na to pogoda, pobiegamy na nowym stadionie lekkoatletycznym, a od wtorku akcja „Spała” – dodał Dima Skoryy, trener Ślepska.
Pierwszego seta od prowadzenia 3:0 zaczęli suwalczanie, a po chwili było już 7:1. Wprawdzie rywalom udało się dojsc I-ligowców na dwa punkty (11:9), ale to było wszystko na co pozwolił im Ślespk w tym secie, wygranym ostatecznie 25:16.
Ślepsk: Urbanowicz, Szczytkov, Zapłacki, Hunek, Rudzewicz, Winnik – Andrzejewski (libero)
SKS: Małachowski, Wawrzyniak, Sterna, Wierzbicki, Saczko, Sapiński – Kuś (libero)
Początek drugiego seta podobny po pierwszego, aż do stanu 10:5 dla Ślepska. W tym momencie cztery punkty dla SKS (w tym trzy zagrywką) zdobył Sapiński, jedne dołożył Setrana i na tablicy pojawił się wynik 10:10,a po chwili pierwszy raz w meczu prowadzenie 13:12 objęli hajnowianie i o czas poprosił trener Skoryy.
- Fajnie, że Hajnówka dobrze zagrywa, ale źle, ze w naszych szeregach nie ma koncentracji. Jednak piłka weszła, nie ma problemu, ale drugą przyjmujemy. Koncentracja, panowie, koncentracja... – do swoich siatkarzy mówił D. Skoryy.
Pomogło, bowiem Ślepsk po ataku i zagrywce Rudzewicza oraz ataku Hunka nie tylko dorobił stratę, ale wyszedł na prowadzenie 15:13, aby zakończyć seta z przewagą sześciu punktów (25:19)
Ślepsk: Urbanowicz, Gonciarz, Zapłacki, Hunek, Rudzewicz, Winnik – Andrzejewski (libero)
SKS: Małachowski, Wawrzyniak, Sterna, Wierzbicki, Saczko, Sapiński – Kuś (libero)
Seta trzeciego od bardzo mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze (5:0, 9:1, 15:6. ). I tak było do końca tej partii na 1-2 punktowe akcje SKS, Ślepsk odpowiadał tym samym, a wynik seta na 25:16 asem ustalił.
Ślepsk: Szczytkov, Mendak, Pietkiewicz, Wasilewski, Lewiński, Skrzypkowski oraz Hunek
SKS: Małachowski, Bernatowicz, Sterna, Wierzbicki, Saczko, Sapiński – Kuś (libero) oraz Drobiuch
W secie czwartym gospodarze wyraźnie spuścili z tonu, co skrzętnie wykorzystali goście odejmując prowadzenie 5:1 i nie oddali go już do końca seta (10:6, 14:9, 17:14, 21:17, 24:19) aby wygrać partię 25:20.
Ślepsk: Rudzewicz, Pietkiewicz, Lewiński, Gonciarz, Mendak, Skrzypkowski oraz Wasilewski
SKS: Drobiuch, Bernatowicz, Małachowski, Saczko, Wierzbicki, Sapiński – Kuś (libero) oraz Wawrzyniak, Sterna
