W miniony weekend we Wrocławiu odbyła się I Runda Pucharu Polski w strzelectwie sportowym. Eliza Koncewicz, na co dzień trenująca w klubie CWKS Legia Warszawa Sekcja Strzelecka, zaznaczyła swoją obecność kwalifikując się do finałów obu konkurencji, w których wystartowała.
Eliza Koncewicz jest absolwentką II Liceum Ogólnokształcącego w Suwałkach, gdzie pod okiem Jerzego Danilewicza zaczęła przygodę ze strzelectwem sportowym. Teraz studiuje na Politechnice Warszawskiej i robi postępy w stołecznym klubie.
We Wrocławiu Eliza Koncewicz swoim udanym występem najpierw zakwalifikowała się na 7. miejscu do grona ośmiu najlepszych zawodniczek w strzelaniu z karabinu pneumatycznego 60 strzałów kobiet. Jest to konkurencja rozgrywana na dystansie 10 metrów. Ostatecznie w finale uplasowała się na miejscu 8.
Następnego dnia suwalczanka wystartowała w konkurencji 3x20 karabin dowolny kobiet rozgrywanej na dystansie 50 metrów. Ta konkurencja odbywa się na otwartej przestrzeni, więc oprócz umiejętności zawodnika i sprzętu trzeba również umieć adaptować się do warunków atmosferycznych. Oddaje się 20 strzałów z 3 różnych postaw odpowiednio: klęcząc, leżąc i stojąc. Udany występ w konkurencji przełożył się na kwalifikację do finału gdzie zajęła miejsce 7.
- To mój pierwszy występ w finałach na tak dużej imprezie i jestem zadowolona z tego, czego się nauczyłam - opowiada Eliza. - Nastawiłam się na lekcję i zbieranie doświadczenia na przyszłość. Celem na te zawody była dobra praca podczas kwalifikacji zarówno jeśli chodzi o technikę, jak i o umiejętności mentalne, nad którymi od niedawna rozpoczęłam pracę z psychologiem sportowym.
Zadaniem dodatkowym były kwalifikacje do finałów i ten cel również został osiągnięty.
- Czuję, że wykonałam założenia na te zawody w 100%. Bardzo ucieszyło mnie, że ustanowiłam swój nowy rekord życiowy w konkurencji 3x20 a dodatkowo dało mi to przepustkę do finału. Ten był dla mnie największym wyzwaniem bo mimo, że oglądałam go wielokrotnie z trybun to jednak uczestniczenie w nim jest trudniejsze niż się wydaje. To bardzo cenne doświadczenia - uważa suwalczanka.
Życzymy kolejnych trafień w "10"!
KE
