Wojciech Klekotko i Artur Apalko w piątek dotarli do Szwecji i nareszcie będą mogli potrenować na śniegu. W niedzielę wystąpią w słynnym Biegu Wazów. Zawody na liczącej aż 90 km trasie od godz. 8 relacjonować będzie TVP Sport.
Artur Apalko, nauczyciel w Zespole Szkół w Jeleniewie i przedsiębiorca Wojciech Klekotko do tej pory pokonali sześć z 12 europejskich maratonów narciarskich. Najdłuższy dystans – 63 km przebiegli w Estonii. Do Skandynawii wrócili po dwóch latach. Wówczas wystartowali w Hiihto Maraton w Finlandii (na zdjęciu). Start i meta zostały zlokalizowane w doskonale znanym z telewizyjnych transmisji kompleksie w Lahti, ze stadionem, halą hokejową, skoczniami, oświetloną na całej długości trasą.
- Na telebimie na bieżąco wyświetlane były rezultaty, spiker odczytywał nazwiska narciarzy mijających metę – opowiadał Wojciech Klekotko. – Czuliśmy się jak profesjonaliści startujący w najpoważniejszych zawodach.
Pozostał jednak niedosyt, bo z braku śniegu trasa Hiihto Maraton została skrócona z 50 do 35 km.
- Dzisiaj w Szwecji śniegu jest aż za dużo – relacjonują suwalczanie. – Musimy do niego przywyknąć, bo na Suwalszczyźnie trenowaliśmy głównie na nartolkach i rowerach, a sporadycznie u podnóża Jesionowej Góry w Szelmencie.
Na razie, za największym wyczyn w Biegu Wazów trzeba uznać to, że Apalko i Klekotko w ogóle staną na starcie najbardziej prestiżowej na świecie długodystansowej imprezy. Od 2010 roku, kiedy liczba uczestników została ograniczona do 15.800 osób, prowadzone drogą elektroniczną zapisy odbywają się rekordowo krótko. Do ubiegłorocznej edycji trwały 92, a w tegorocznej ledwie 83 sekundy wystarczyły, by zapełnić listę startową . Suwalczanie znaleźli się na liście startowej dzięki serwismenowi Justyny Kowalczyk, poznanemu na biegach Pucharu Świata, którym towarzyszyły maratony narciarskie.
WD