22.08.2014

Suwalczanin Marcin Miszkiel przed ... Usainem Boltem

W tytule tym nie ma ani słowa przesady. Nie jest to też żart, ale 100-procentowa prawda. W sobotę, biegu na 100 m w ramach V Memoriału Kamili Skolimowskiej na Stadionie Narodowym w Warszawie, 13-letni suwalczanin Marcin Miszkiel (na zdjęciu z mamą Marzeną) na mecie będzie przed sześciokrotnym mistrzem olimpijskim, rekordzistą świata na 100 i 200 m Jamajczykiem Usainem Boltem.

Stanie się tak bowiem bieg chłopców, medalistów XX edycji Lekkoatletycznych Czwartków rozegrany będzie o godz. 18.40, a finał 100 m mężczyzn o 19.00. Relacja w TVP

Marcin jest złotym medalistą jubileuszowej edycji największej sportowej imprezy lekkoatletycznej dla uczniów klas IV-VI szkół podstawowych, rozgrywanej w naszym kraju. Suwalczanin wygrał bieg na 60 m w kat. 13-latków uzyskując czas 7.57 sek. I właśnie między innymi on będzie miał okazję stanąć oko w oko z rekordzistą świata na 100 m – 9.58 sek. i 200 m – 19,19 sek., sześciokrotnym mistrzem olimpijskim (Pekin i Londyn na 100, 200 m i 4 x 100 m), ośmiokrotnym mistrzem i dwukrotnym wicemistrzem świata.

- W Warszawie stanie się coś, o czym nawet nie śmiałem marzyć ani śnić – mówi wyraźnie podekscytowany Marcin, którego spotkaliśmy wracającego z mamą z zakupów. - Chciałbym zrobić sobie zdjęcie z Boltem, otrzymać od niego autograf, najlepiej z dedykacją, ale nie wiem czy będzie to możliwe. Nawet jak się nie uda to i tak dzień 23 sierpnia 2014 roku,  Stadion Narodowy w Warszawie pozostaną na zawsze w mojej pamięci. Pobiegnę wszak po tej samej bieżni, na której kilkanaście minut po mnie wystartuje najszybszy człowiek na świecie, już dziś legenda sprintu. Mój rekord na 100 metrów to 12,67, w Warszawie chciałbym pobiec 12,30-12,40. Bolt zapowiada, że po raz pierwszy w tym roku pobiegnie poniżej 10 sekund. Moim marzeniem jest pobiec szybciej niż Usain Bolt, ale dziś jest to tylko marzenie. Za to rzeczywistością będzie spotkanie Usaina.  

Wiadomość o tym, że Marcin wystartuje przed Usainem Boltem przekazała mu mama.
- Nawet nie wiem kto do mnie dzwonił z informacją o tym, że syn znalazł się na liście dzieci, które wystąpią przed Boltem – wspomina Marzena Miszkiel, mama utalentowanego 13-latka. – Tak się złożyło, że telefon ten odebrałam zaraz po pogrzebie mego taty. Potrzebowałam czasu, żeby oswoić się z wiadomością, że mój syn spełni moje marzenia, a może sięgnie jeszcze wyżej...

Pani Marzena też była dobrze zapowiadającą się sprinterką. Miała propozycję podjęcia nauki i treningów w sportowym liceum w Białymstoku, ale jej nie przyjęła. Sportową przygodę, bo jak twierdzi, nie była ot kariera, czego zresztą żałuje, zakończyła w trakcie nauki w szkole średniej. Teraz jej marzenia zaczyna spełniać syn. W czym zresztą mama go wspiera, ale tez ciągle powtarza, że na pierwszym miejscu musi być nauka, na drugim sport. Efekt  „mamusinego gadania” jest taki, że na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej Marcina był biało-czerwony pasek. Marcin ukończył SP 10, a do zwycięstwa w finale czwartków i na bieżnię Stadionu Narodowego doprowadził go Rafał Gwiazdowski, za co zarówno zawodnik jak i jego mama panu Rafałowi dziękują .

W sobotnim biegu Marcina z trybun wspierać będzie nie tylko mama. Kciuki za suwalskiego sprintera trzymać będą Zuzia Strzyżewska i   Natalia Sak, medalistki czwartków w skoku w dal, uczennice SP 11 , podopieczne Wandy Bujnowskiej. Te trójka młodych lekkoatletów z Warszawy wyjedzie prosto do Spały na tygodniowy obóz sportowy dla medalistów jubileuszowej edycji czwartków.
Na trybunach będzie też ponad 20-osobowa ekipa lekkoatletów Hańczy, którzy pod okiem Jarosława Jutkiewicza i Karola Sikorskiego trenuje na obozie w Białej Podlaskiej.

- Nie możemy przepuścić takiej okazji i na własne oczy nie zobaczyć Usania Bolta, czy zapowiadanego przez Anitę Włodarczyk ataku na barierę 80 m i rekord świata w rzucie młotem  - twierdzi J. Jutkiewicz. – Wyjazd do stolicy to dla naszych młodych podopiecznych nagroda za ciężką pracę, jaką wykonują na treningach i przerywnik w treningowej monotonii. Będziemy nie tylko sercami, ale i głośnym krzykiem dopingowali Marcina, bo to sympatyczny i utalentowany chłopak. Ten start może go tylko zmobilizować do ciężkiej pracy, która pozwoli mu podążać śladami Bolta. Czy z takimi sukcesami, nie wiem. Wiem za to, że każdy rekord życiowy, każda złamana bariera 12, 11 a być może i 10 sekund to będzie jego sukces, na który złożą się ciężka praca zawodnika i jego trenerów. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia..

Dodajmy, że w ramach relaksu suwalscy lekkoatleci zagrali mecz siatkówki z trenującą w Białej Podlaskiej ekipą z Gdańska i wygrali 2:1. Skład suwalskiej drużyny (na zdjęciu z lewej, od lewej): trener Karol Sikorski, Monika Zubrzycka, Dominika Dabulis, Szymon Birt, Majka Andrejczyk (kapitan) i Karolina Brzozowska.        

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
05.02.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
30.04.2024

Opel Corsa 2013

Dodaj nowe ogoszenie