18.12.2020

Suwalczanin Marek Krzywicki, wychowanek Wigier, odkrył „Lewego”, najlepszego piłkarza świata 2020

Talent Roberta Lewandowskiego, najlepszego piłkarza świata 2020 roku odkrył i szlifował wychowanek suwalskich Wigier Marek Krzywicki.

Supersnajper reprezentacji Polski i Bayernu Monachium na suwalskim stadionie zagrał we wrześniu 2006 roku w meczu III ligi Wigry Suwałki – Znicz Pruszków. Po golu Daniela Ołowniuka Wigry wygrały 1:0, a szczupły 18-letni wówczas napastnik przyjezdnych niewiele mógł wskórać w starciach z obrońcami Biało-Niebieskich. W rewanżu, wiosną 2007 drużyna z Pruszkowa pokonała suwalski zespół 3:0, ale „Lewy” gola nie zdobył. Na koniec sezonu Znicz cieszył się z awansu do II ligi, a Robert Lewandowski z korony króla strzelców – 15 bramek.

Najsłynniejszego obecnie polskiego piłkarza Marek Krzywicki szkolił jako trener dzieci i młodzieży w Varsovii Warszawa. Suwalczanin wyjechał do stolicy zaraz po maturze, studiował na Akademii Wychowania Fizycznego, a potem zajął się trenerką. Dzisiaj jest dyrektorem Varsovii, a najgłośniej o nim było, kiedy Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Marek Krzywicki uważany jest bowiem za człowieka, który nie dość, że oszlifował talent, to jeszcze uratował karierę „Lewego”. Kiedy na umiejętnościach jego wychowanka nie poznała się warszawska Legia, namówił go do gry w rywalizującym wówczas w tej samej lidze m.in. z Wigrami Zniczu Pruszków. W Pruszkowie Lewandowski strzelał gola za golem, rychło przeszedł do Lecha Poznań, a stamtąd do Borussi.

- Co czułem kiedy ogłoszono, że Robert Lewandowski został najlepszym piłkarzem na świecie w roku 2020? – to pytanie postawił sam sobie Marek Krzywicki, wychowanek suwalskich Wigier i ... pierwszy trener „Lewego”. – Jestem dumny, że piłkarz, który pod moim okiem stawiał pierwsze kroki, został najlepszym piłkarzem na świecie i to w dobie kiedy za gwiazdy pierwszej wielkości są uważani, słusznie zresztą, Ronaldo i Messi. Jestem tym bardziej dumny, że mam jakiś swój niewielki udział w sukcesie o jakim Robert przychodząc do Varsovii nawet nie marzył, a osiągnął coś czego w historii polskiej piłki nie było. Od kontaktu z Robertem na pierwszym  treningu wiedziałem, że ten wówczas chłopak może osiągnąć w piłce bardzo dużo, że ma ogromny talent, który wspiera konsekwentną, ciężką pracą, rezygnacją z wielu rzeczy i uporem w dążeniu do celu jaki sobie wytyczył. Nie był to zapewne tytuł najlepszego piłkarza na świecie, ale gra w drużynie narodowej, sukcesy klubowe w Polsce, które owocowałyby zainteresowaniem ze stront najlepszych klubów w Europie.  Nie przypominam sobie, żeby Robert opuścił u mnie chociażby jeden trening. To był tytan pracy, którego zapał często musiałem studzić. To nie tylko piłkarz, ale i człowiek wielkiego formatu. Do pełni szczęścia Robertowi brakuje już tylko sukcesów takich jak brązowe medale mistrzostw świata reprezentacji Polski  z Kazimierzem Deyną i  Zbigniewem Bońkiem, ale  spełnienia marzeń wszystkich Polaków, jakim byłby tytuł Mistrza Świata. Tego reprezentacji i Robertowi życzę z całego serca. Pozdrawiam też kibiców suwalskich Wigier, których jestem wychowankiem i z którymi, myślami i sercem jestem na dobre i na złe  – w rozmowie z portalem Suwalki24.pl. mówił Marek Krzywicki.

 

 

 

tm, fot: laczynaspilka.pl,varsovia warszawa  

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
03.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
28.03.2024

elewacje

Dodaj nowe ogoszenie