Wigry Suwałki - Arka Gdynia 0:1. Było wszystko, oprócz celnych strzałów [wideo i zdjęcia]

Arka przestała być wygodnym rywalem dla suwalczan. Wygrała z Wigrami pierwszy raz, ale biało-niebiescy nie muszą się wstydzić. Zasłużyli przynajmniej na remis. Cóż z tego, wylądowali na spadkowym miejscu.

Suwalscy kibice, którzy mimo zimna i padającego śniegu z deszczem dosyć licznie stawili się na stadionie przy ul. Zarzecze w pierwszej połowie często bili brawo, a w przerwie z nadzieja zacierali ręce. – Już dawno Wigry tak ładnie nie grały – powtarzali.

Rzeczywiście, postawa biało-niebieskich mogła się podobać. Zwłaszcza w pierwszej połowie, chociaż osłabione brakiem Tomasza Jarzębowskiego, Adriana Karankiewicza, Marko Brtana i Damiana Gąski, Wigry przeważały nad faworyzowanym przeciwnikiem. Grający z wielkim zaangażowaniem biało-niebiescy stworzyli przynajmniej trzy sytuacje, które musiały zaowocować bramkami. Niestety, jak zwykle w Suwałkach zawodziła skuteczność.

Szansę miał Mateusz Żebrowski, który po raz pierwszy w tym roku wybiegł na boisko w wyjściowym składzie. Jeszcze większego pecha miał Damian Kądzior, który z ośmiu metrów kropnął tuż nad poprzeczką. Kamil Adamek, po ładnej akcji i dośrodkowaniu Miłosza Kozaka, ładnie strzelił głową, ale w boczną siatkę. Potem sędzia powinien był odgwizdać rzut karny za sprytny faul – popchnięcie dochodzącego do piłki Adamka. 

- Dwoimy się i troimy, a tu nic, nie ma punktów u siebie – narzeka Donatas Vencevicius, trener suwalczan. – Jeżeli jednak dalej będziemy tak grali, punkty na pewno do nas przyjdą.

Szkoleniowiec Wigier po przerwie zamienił gasnącego w oczach Żebrowskiego na Kamila Zapolnika. Przynajmniej 10 minut wcześniej mógł też dokonać zmian, do których doszło dopiero w końcówce. Jednak także w drugiej połowie biało-niebiescy mieli dogodne sytuacje. Po uderzeniu Milosza Kozaka i rykoszecie piłka odbiła się od poprzeczki bramki gdynian. Damian Kądzior pięknie dośrodkował do Kamila Adamka. Napastnik Wigier z  bliska strzelił głową, ale dobra interwencja popisał się rosły Konrad Jałocha.

- Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a nam Wigry nie pozwoliły na wiele – trafił w sedno Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia. – Zagraliśmy słabo, ale skutecznie, wykorzystaliśmy tę jedną sytuację.

Trzeba przyznać, że szkoleniowiec gości pomógł szczęściu. Widząc przewagę Wigier, w przerwie przeprowadził az dwie zmiany. Wzmocnił prawą obronę oraz ofensywę. Wprowadzony do ataku Rafał Siemaszko udanie dyrygował kontratakiem, który przyniósł jedynego gola spotkania. Podał do Mateusza Szwocha, do którego nie zdążył Martin Baran. Sprowadzony z Legii Warszawa Szwoch ładnie przymierzył, ale strzał zdołał obronić Karol Salik. Gracz Arki podał więc na lewo do pozyskanego z Lecha Dariusza Formelli, który już nie zmarnował sytuacji.

Po meczu, piłkarze Wigier pobiegli do „młyna” i dosyć długo rozmawiali z szalikowcami. Nie musieli się jednak wstydzić.

- Była walka i determinacja, zabrakło tylko celnych strzałów – skwitował Karol Salik. – Popełniliśmy jeden błąd, a na tym poziomie i to wystarczy, by zejść z boiska bez punktów.   

Dziewiątą z rzędu na własnym boisku porażkę suwalczan skwapliwie wykorzystali bezpośredni rywale w walce o utrzymanie. Po trzy punkty zainkasowali Olimpia Grudziądz, Rozwój Katowice, no i MKS Kluczbork, który sensacyjnie wygrał w Sosnowcu i zepchnął Wigry na spadkową pozycję .   

Wojciech Drażba  

Wigry Suwałki – Arka Gdynia 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 - Dariusz Formella 52.

Żółte kartki: Santana, Adamek (Wigry),Socha, Alan, Łukasiewicz (Arka. Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Widzów: 1500.

Wigry: Karol Salik - Jakub Bartkowski, Maciej Wichtowski, Martin Baran, Artur Bogusz, Mateusz Żebrowski (71 Kamil Zapolnik), Bartłomiej Kalinkowski (82 Dawit Makaradze), Omar Santana, Miłosz Kozak (87 Bartosz Biel), Damian Kadzior, Kamil Adamek.

Arka: Konrad Jałocha - Przemysław Stolc (46 Tadeusz Socha), Alan, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak, Marcus Vinícius, Michał Nalepa (78 Yannick Kakoko), Antoni Łukasiewicz, Mateusz Szwoch, Dariusz Formella,  Paweł Abbott (46 Rafał Siemaszko). 

Pozostałe wyniki 22. kolejki

Piątek, 18.03.

Wisła Płock - Miedź Legnica  2:0 (1:0)

Damian Piotrowski 34, Wojciech Łuczak 90

Żółte kartki: Forsell, Rasak (obaj Miedź)

Dolcan Ząbki - Olimpia Grudziądz 0:3 vo       

Sobota, 19.03.

GKS Katowice - Pogoń Siedlce  1:0 (0:0)

Rafał Zembrowski 74 (s)

żółte kartki: S.Duda, Wołkowicz, Práznovský, Goncerz, Szołtys, Pielorz, Kuchta - Dybiec, Świerblewski, Paczkowski.

Chojniczanka Chojnice - Rozwój Katowice  1:3 (0:1)

Patryk Mikita 62 - Adam Czerkas 32, Filip Kozłowski 85, 89

żółte kartki: Mikita, Lisowski - González, Winiarczyk, Szatan, Menzel, Wróbel, Nowak.
czerwona kartka: Wojciech Lisowski (83. minuta, Chojniczanka, za drugą żółtą).

Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz  1:1 (0:0)

Damian Sędziak 62 - Maciej Małkowski 55

żółte kartki: Lafrance, B.Machaj, Michalec, Sędziak, Drewniak - Małkowski, Szufryn.
czerwona kartka: Michał Ilków-Gołąb (48. minuta, Chrobry, za faul taktyczny)

W 49. minucie Wojciech Trochim (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego (Karol Szymański obronił).

Stomil Olsztyn – Bytovia Bytów 0:0

żółte kartki: Żwir - Liśkiewicz, Rzuchowski, Klichowicz

Niedziela, 20.03.

Zawisza Bydgoszcz - GKS Bełchatów  1:0 (0:0)

Sebastian Kamiński 85

żółta kartka: Danielak (Zawisza)

Zagłębie Sosnowiec - MKS Kluczbork  0:2 (0:1)

Grzegorz Fonfara 34 (s), Maciej Kowalczyk 54

żółta kartka: Wezałow (Zagłębie)

Tabela: 

Poz. 1-2 awans do ekstraklasy

Poz. 15 baraże o utrzymanie się w I lidze

Poz. 16-18 spadek do II ligi

Dolcan Ząbki wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej

Zestaw par 23. kolejki:

Czwartek, 24.03.:

Bytovia Bytów - Chojniczanka Chojnice  18:00

Piątek, 25.03.

Miedź Legnica - GKS Katowice  18:00

Sobota, 26.03.

Pogoń Siedlce - Zagłębie Sosnowiec  11:45

Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki  12:00

Sandecja Nowy Sącz - Zawisza Bydgoszcz   13:00

Olimpia Grudziądz - Chrobry Głogów   14:00

MKS Kluczbork - Arka Gdynia  15:00

Poniedziałek, 28.03.

GKS Bełchatów - Wisła Płock  20:30

Rozwój Katowice - Dolcan Ząbki  3:0 vo

Czołówka strzelców:

11 goli - Szymon Lewicki (Zawisza Bydgoszcz),
10 goli - Paweł Abbott (Arka Gdynia), Kamil Drygas (Zawisza Bydgoszcz), Grzegorz Goncerz (GKS Katowice), Mikołaj Lebedyński (Wisła Płock),
9 goli - Michał Fidziukiewicz (Zagłębie Sosnowiec), Maciej Górski (Chrobry Głogów), Janusz Surdykowski (Bytovia Bytów),

...

5 goli: Kamil Adamek (Wigry) + 8 zawodników