Pierwszoligowcy z Suwałk byli słabsi od ekstraklasowej Arki w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski, ale kibice, którzy wypełnili trybuny stadionu na Zarzeczu, dziękowali im za walkę.
Biało-niebiescy zasłużyli na brawa za ambicję, nie zasłużyli na tak wysoką porażkę. Praktycznie przekreśla ona nadzieje na odrobienie strat w rewanżu, chyba że suwalczanie nawiążą do prezentowanej na wyjeździe w pierwszoligowych spotkaniach z Arką konsekwencji. W Gdyni Wigry wygrały najpierw 1:0, a potem 2:0. Gdyby za miesiąc zdobyły o jedną bramkę więcej i znowu na Wybrzeżu żadnej nie straciły, doszłoby do dogrywki.
Trener i piłkarze suwalskiej drużyny przepraszają fanów za wynik wtorkowego meczu i zapewniają, że w spotkaniu w Gdyni, które dzięki transmisji w Polsat Sport obejrzy cała Polska, będą chcieli pokazać, że ich historyczny awans do półfinału Pucharu Polski nie był dziełem przypadku.
Nadzieja umiera ostatnia, albo jest matką głupich. Przed wyjazdem do Gdyni trener Nowak mógłby jednak puścić swoim zawodnikom zapis wideo finału Ligi Mistrzów sprzed prawie 12 lat. Liverpool z Jerzym Dudkiem w bramce przegrywał do przerwy z AC Milan 0:3, a po serii rzutów karnych cieszył się z trofeum.
Kibice będą trzymać kciuki za dobry występ w Gdyni, a na razie dziękują swoim pupilom za dotychczasowe pucharowe dokonania. Oklaskiwali ich za zwycięstwo 2:1 nad ekstraklasową Termaliką Nieciecza, byli z nich dumni po zwycięstwie 2:0 ze słynnym Górnikiem w Zabrzu.
Na koniec pucharowej przygody w Suwałkach, bo gdyby nawet Wigry powtórzyły wyczyn Liverpoolu, to finał ostanie rozegrany w Warszawie, ostatniego dnia lutego przy niemal wiosennej pogodzie komplet kibiców znowu zobaczył w akcji ekstraklasowy zespół. Nigdy wcześniej w 70-letniej historii klubu biało-niebiescy nie stworzyli swoim sympatykom takich możliwości.
Półfinał Pucharu Polski – pierwsze mecze
Wtorek, 28 lutego
Wigry Suwałki - Arka Gdynia 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 - Mateusz Szwoch 37-karny, 0:2 - Rafał Siemaszko 68, 0:3 - Dariusz Formella 90
Żółte kartki: Cverna - Zbozień. Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 3066.
Wigry: Damian Podleśny - Janusz Bucholc, Maciej Wichtowski, Vaclav Cverna, Frank Adu Kwame, Damian Kądzior, Adrian Karankiewicz (61 Kamil Adamek), Mateusz Radecki, Damian Gąska (71 Adam Ryczkowski), Łukasz Wroński (71 Miłosz Kozak), Kamil Zapolnik.
Arka: Pāvels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak, Marcus Vinícius (81 Miroslav Bożok), Yannick Kakoko (67 Michał Nalepa), Dominik Hofbauer, Dariusz Formella, Mateusz Szwoch, Josip Barišić (61 Rafał Siemaszko).
Środa, 1 marca
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 - Szymon Pawłowski 32, 2:0 - Dawid Kownacki 53, 3:0 -Lasse Nielsen 66.
Żółta kartka: Murawski. Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 14 537.
Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Lasse Nielsen, Wołodymyr Kostewycz, Darko Jevtić, Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Radosław Majewski (67 Maciej Makuszewski), Szymon Pawłowski (82 Mihai Răduț), Dawid Kownacki (72 Marcin Robak).
Pogoń: Jakub Słowik - Cornel Râpă, Mateusz Matras, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes, Spas Delew (82 Marcin Listkowski), Rafał Murawski, Mate Cincadze (67 Sebastian Rudol), Nadir Çiftçi (67 Kamil Drygas), Ádám Gyurcsó, Adam Frączczak.
Rewanże zaplanowano na 4 i 5 kwietnia.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz
