Po pięciu meczach bez wygranej, suwalski zespół odniósł efektowne zwycięstwo w pełnym dramaturgii meczu i awansował na 7. miejsce w tabeli. Gospodarze skwapliwie wykorzystali fakt, że od 50 minuty grali w przewadze jednego zawodnika.
- Na pewno, po ponad miesiącu bez zwycięstwa, z tylu głowy siedziała w nas niepewność – przyznaje Mateusz Machała, pomocnik Wigier. – Trener Paweł Cimochowski dobrze nas jednak nastawił mentalnie. Byliśmy jednością, pokazaliśmy wigierski charakter i może z wyjątkiem pierwszych pięciu minut, byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Rozkręcaliśmy się z każdą akcją.
Szkoleniowiec Wigier dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie, po części wymuszonych urazami Jakuba Fronczaka i Jakuba Kwiatkowskiego. Prócz nich, na ławce usiedli Jakub Witek i Kamil Bębenek. W wyjściowym składzie pojawili się Kamil Pajnowski i Dawid Zagorski, którzy byli jednymi z najlepszych wśród gospodarzy.
- Optymalną „11” pomogł nam stworzyć środowy pucharowy, wysoko wygrany mecz z Orlętami w Czyżewie – dodaje Paweł Cimochowski
Lechia Tomaszów Mazowiecki to trudny pod względem walki, ale jeżeli chodzi o wynik - wygodny przeciwnik dla suwalczan. W poprzednim sezonie Wigry wygrały 2:1 w Tomaszowie i 1:0 u siebie. Teraz Lechia, w składzie z byłym skrzydłowym Wigier Mariuszem Rybickim była równorzędnym rywalem zaledwie przez kwadrans.
W 19 minucie ładny rajd przeprowadził Łukasz Święty, sfaulowany na prawej stronie przed polem karny. To idealne miejsce dla lewonożnego Kacpra Głowickiego, który pięknym strzałem z rzutu wolnego przy samym słupku nie dał szans 18-letniemu bramkarzowi Lechii Marcinowi Żyle.
Wigry prowadziły 1:0 i zaraz mogły podwyższyć. Po akcji zainicjowanej przez Kamila Pajnowskiego i technicznej sztuczce Bartosza Gużewskiego, piłka trafiła do Dawida Zagorskiego, który w idealnej sytuacji zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. Przed przerwą swoje szanse mieli jeszcze Łukasz Święty i Eryk Matus.
- Nie poznawałem swojej drużyny – narzeka Bartosz Grzelak, trener Lechii Tomaszów Mazowiecki. – Była to najsłabsza polowa w wykonaniu naszej drużyny w tym sezonie – dodaje.
Po zmianie stron, goście ruszyli odrabiać straty, ale szybko zostali skontrowani i znokautowani.
W 50 minucie Pavlo Berezianskyi przejął piłkę i idealnie podał do grającego na pozycji napastnika Eryka Matusa, który został sfaulowany przed sama linia pola karnego. Za to przewinienie swoją już drugą żółta kartkę w tym meczu obejrzał Artur Dunajski i został wyrzucony z boiska.
Z rzutu wolnego w słupek trafił Łukasz Święty, który pięć minut później już się nie pomylił i pięknym uderzeniem prawą nogą podwyższył na 2:0. Chwilę później gości mógł dobić Bartosz Gużewski, ale Marcin Żyła jakimś cudem obronił to uderzenie.
W kolejnej akcji Wigier potwierdziło się powiedzenie, co się odwlecze, to nie uciecze. W 57 minucie swojego drugiego gola, tym razem strzałem lewą nogą zdobył Łukasz Święty i było 3:0.
- Cieszy postawa moich zawodników, którzy od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowali przebieg i wynik tego spotkania – mówi Paweł Cimochowski, trener Wigier. – Byliśmy zdeterminowani, mieliśmy swój plan i go realizowaliśmy. Pomogła czerwona kartka i szybko strzelone po niej dwa gole, które zamknęły ten mecz.
W 60 minucie trener Lechii dokonał 4 zmian. Rezerwowi ożywili grę gości, spotkanie zrobiło się otwarte, kibice oglądali groźne sytuacje pod obiema bramkami. Najlepsza okazje stworzyli w 68 minucie gospodarze, kiedy po kiksie Konrada Magnuszewskiego piłka trafiła do Eryka Matusa, ale ten uderzył niecelnie.
- Po raz pierwszy nie zdobyliśmy gola – martwi się trener Lechii Tomaszów. – Szkoda tej porażki. W środkowej części tabela jest tak plaska, że wystarcza dwie wygrane, by awansować na 5. miejsce – dodaje.
Po odniesionym po długiej przerwie zwycięstwie Wigry awansowały z 8. na 7. miejsce.
- Nie zamierzamy na tym poprzestać, naszym celem jest wygrać wszystko do końca roku – zapowiada Mateusz Machała.
- Najpierw jedziemy do Mławy i stamtąd chcemy przywieźć 3 punkty – metodę krok po kroku preferuje Paweł Cimochowski.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Wigry Suwałki – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3 : 0 (1:0)
Bramki: 1:0 - Kacper Głowicki 20, 2:0 – Łukasz Święty 55, 3:0 - Łukasz Święty 57
Czerwona kartka: Artur Dunajski (Lechia, 50 minuta - za drugą żółtą)
Wigry: Mateusz Taudul – Michal Ozga, Pavlo Bereziansyi, Kamil Pajnowski, Konrad Magnuszewski, Dawid Zagórski, Bartosz Gużewski (82 Przemysław Modzelewski), Mateusz Machała (67 Jakub Witek), Łukasz Świety, Kacper Głowicki (67 Kamil Bębenek), Dawid Zagórski, Eryk Matus (76 Bartosz Guzdek)
Lechia: Marcin Żyła – Maksym Rosiński, Artur Dunajski, Marcin Orzechowski, Filip Becht, Jacek Tkaczyk (71 Marcin Pieńkowski) Kamil Szymczak (60 Igor Czapla), Wojciech Kępa (60 Mateusz Kempski), Krystian Kolasa, Mariusz Rybicki (60 Jakub Krol), Daniel Chwałowski (60 Filip Zawadzki)
Pozostałe wyniki i para 12. kolejki
Piątek, 10 października
Broń Radom - Mławianka Mława 1 : 1
Sobota, 11 października
Jagiellonia II Białystok - Warta Sieradz 0 : 2
Znicz Biała Piska - KS CK Troszyn 0 : 7
KS Wasilków - Ząbkovia Ząbki 1 : 5
GKS Wikielec - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0 : 1
Olimpia Elbląg - GKS Bełchatow 4 : 1
Niedziela, 12 października
Widzew II Łódź - Wisła II Płock 1 : 2
Legia II Warszawa - ŁKS Łomża 29 października 13:00
Tabela
|
Lp. |
Drużyna |
M |
Pkt |
Bramki (z - str) |
|
1 |
Ząbkovia Ząbki |
12 |
31 |
45 - 18 |
|
2 |
Warta Sieradz |
12 |
28 |
23 - 10 |
|
3 |
Legia II Warszawa |
11 |
25 |
29 - 18 |
|
4 |
ŁKS Łomża |
11 |
23 |
26 - 12 |
|
5 |
Wisła II Płock |
12 |
20 |
21 - 16 |
|
6 |
Świt Nowy Dwór |
12 |
19 |
20- 23 |
|
7 |
Wigry Suwałki |
12 |
18 |
18 - 17 |
|
8 |
Broń Radom |
12 |
17 |
17:16 |
|
9 |
GKS Bełchatów |
12 |
15 |
23 - 30 |
|
10 |
Lechia Tomaszów |
11 |
14 |
19 - 15 |
|
11 |
Olimpia Elbląg |
12 |
14 |
18 - 20 |
|
12 |
Widzew II Łódź |
12 |
14 |
22 - 28 |
|
13 |
KS Wasilków |
12 |
13 |
14 - 27 |
|
14 |
KS CK Troszyn |
12 |
12 |
28 - 23 |
|
15 |
GKS Wikielec |
12 |
12 |
13 - 19 |
|
16 |
Mławianka Mława |
12 |
11 |
19 - 26 |
|
17 |
Jagiellonia II Białystok |
12 |
10 |
12 - 20 |
|
18 |
Znicz Biała Piska |
12 |
2 |
10 - 36 |








