W cypryjskiej Ayia Napie suwalscy pierwszoligowcy bezbramkowo zremisowali z trzecioligową Polonią Warszawa. Największą wartością dla biało-niebieskich jest to, że uniknęli ciężkich kontuzji.
- Polonia ambitnie ruszyła do przodu, ale wartościowym sparingpartnerem była tylko do 20 minuty – opowiada Zbigniew Kowalewski, były piłkarz, a dzisiaj kierownik Wigier. – Piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepsi, ale zabrakło nam skuteczności. Zawodnicy Czarnych Koszul natomiast braki w wyszkoleniu nadrabiali faulami, z którymi po przerwie zdecydowanie już przesadzali. Grali za ostro.
Przerywana gwizdkiem sędziego gra nie mogła się podobać, przeprowadzanie płynnych akcji było niemożliwe. Suwalczanie nie stworzyli stuprocentowych okazji. Zagrażali rywalom tylko po rzutach wolnych lub rożnych, ale zabrakło wykończenia, precyzji. W Wigrach zabrakło rekonwalescenta Maksimsa Rafalskisa oraz narzekającego na bolący kręgosłup Kamila Lauryna. Trener Donatas Vencevicius dał natomiast odpocząć Karolowi Salikowi i Tomaszowi Jarzębowskiemu.
Następny i ostatni już mecz kontrolny biało-niebiescy rozegrają na Cyprze w sobotę z młodzieżowym zespołem Kubania Krasnodar. W niedzielę już wracają do kraju.
Wojciech Drażba
fot. www.wigrysuwalki.eu
Wigry Suwałki - Polonia Warszawa 0:0
Wigry: Hieronim Zoch – Jakub Bartkowski (80 Filip Rusiak), Maciej Wichtowski, Adrian Karankiewicz, Bartosz Widejko (65 Artur Bogusz), Mateusz Żebrowski (60 Damian Gąska), Omar Santana (65 Marko Brtan), Aleksandar Atanacković (65 Bartłomiej Kalinkowski), Bartosz Biel (65 Miłosz Kozak), Dawid Makaradze (65 Marcin Tarnowski), Kamil Adamek (65 Kamil Zapolnik)
