W ostatnim już sparingu przebudowany, wzmocniony i odmłodzony suwalski zespół odniósł przekonujące zwycięstwo nad Zniczem Biała-Piska, beniaminkiem Betclic 3 Ligi.
Prowadzeni przez Przemysława Łapińskiego, byłego piłkarza Wigier, goście dzielnie bronili się w pierwszej połowie, w której nie stracili gola. To zasługa występujących w Zniczu innych byłych zawodników suwalskiego klubu – stoperów Adriana Karankiewicza (zdecydował się kontynuować karierę) i Tomasza Porębskiego oraz bramkarza Dominika Kąkolewskiego. Z trybuny mecz obserwował kolejny były suwalski defensor Jakub Płoszkiewicz.
W Wigrach nie zagrali narzekający na drobne urazy Pavlo Berezianskyi, którego zastąpił 17-letni Bruno Sowulewski oraz Eryk Matus, miejsce którego zajął świeżo pozyskany Jakub Frończak. W przodzie na pozycjach 10 i 9 zadebiutowali kolejni nowi gracze – Łukasz Święty i Bartosz Guzdek. Bardzo dobrze wprowadzili się do drużyny, ten ostatni raz po raz dochodził do strzeleckich sytuacji.
- Ostatnie trzy lata spędziłem na boiskach I i II ligi – mówi Bartosz Guzdek. – Do gry w Wigrach nie trzeba było mnie długo namawiać. Klub ma dobre warunki, jako świetna trampolinę polecili mi go Mateusz Spychała i Mikołaj Łabojko. Zrobiłem krok w tył, by zrobić dwa w przód. Wierzę, że w Suwałkach ja i zespół pójdziemy do przodu.
Śmielej do przodu w sparingu ze zniczem gospodarze poszli po zmianie stron, kiedy na boisku pojawili się dwaj testowani zawodnicy i kolejny swiażó pozyskany Witek. Wigry zepchnęły także mocno przebudowywaną ekipe z Bialej Piskiej do głębokiej defensywy.
W 53 minucie rzutu karnego nie wykorzystał Kacper Głowicki, ale minutę później podopieczni trenera Pawła Cimochowskiego prowadzili 1:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Kacper Głowicki, głową przedłużył Bruno Sowulewski, a do siatki przyjezdnych piłkę wpakował Michał Ozga.
W 67 minucie Kacper Głowicki popisał się kolejną asystą. Kapitalnie zagrał na głowę Bartosza Guzdka, który ładnym strzałem podwyższył na 2:0.
Przy tym prowadzeniu trener Wigier dokonał poczwórnej zmiany. Na boisko wbiegli młodzieżowiec Mateusz Malec oraz juniorzy-wychowankowie – Kacper Babkowski, Szymon Jóźwik i 17-letni Filip Michałowski, który jako 14-latek wyjechal z Suwałk najpierw do Escoli Warszawa, a potem do Wisły Kraków.
Swój powrót do domu Filip Michałowski okrasił w 78 minucie golem na 3:0.
Pięć minut przed końcem honorową bramkę dla Znicza strzałem głową w kierunku dalszego słupka zdobył zamykający akcję, najniższy na boisku zawodnik z Japonii.
- Zespół jest jeszcze w trakcie budowy, ale momentami w poszczególnych fazach gry prezentujemy się coraz lepiej – mówi trener Wigier Paweł Cimochowski. - Popracujemy nad deficytami, nad rozumieniem gry oraz współpracą i w dobrej myśli pojedziemy na sobotni ligowy już mecz z Jagiellonia II Białystok.
Dobrej myśli przed sezonem jest Mateusz Taudul, który cieszy się, że ostatecznie został w Wigrach. Bramkarz i kapitan drużyny jest przekonany, że jakościowo będzie ona lepsza niż w minionym sezonie, który zakończyła na 5. miejscu.
- Chcemy być jeszcze wyżej – zapewnia Mateusz Taudul.
Tekst i fot. Wojciech Drażba
Wigry Suwałki – Znicz Biała Piska 3 : 1 (0:0)
Bramki: 1:0 – Michał Ozga 54, 2:0 – Bartosz Guzdek 67, 3:0 – Filip Michałowski 78, 3:1 – 85 minuta.
Wigry: Mateusz Taudul (65 Michał Dębski) – Jakub Fronczak (46 zawodnik testowany), Bruno Sowulewski, Michał Ozga, Konrad Magnuszewski (70 Szymon Jóźwik), Kacper Rejterada (46 Jakub Witek), Przemysław Modzelewski (46 zawodnik testowany), Bartosz Gużewski (70 Filip Michałowski), Kacper Głowicki (82 Igor Bartoszuk), Łukasz Święty (70 Kacper Babkowski), Bartosz Guzdek (70 Mateusz Malec)








