Słabiutko do przerwy i dobrze w drugiej połowie zaprezentowali się suwalczanie w meczu kontrolnym z także pierwszoligową Pogonią. Nie wykorzystali kilku znakomitych szans i zeszli z boiska pokonani.
Spotkanie zostało rozegrane w Białej Podlaskiej, gdzie biało-niebiescy przebywają od wtorku na pięciodniowym zgrupowaniu. W zespole Zbigniewa Kaczmarka wystąpili testowani Karol Styś, Rafał Gorczyca i Patryk Rynkiewicz. Pierwsi dwaj odstawali od reszty, Rynkiewicz miał dwie dobre okazje strzeleckie. Decyzja o losach tej trójki zapadnie po sobotnim sparingu z Górnikiem w Łęcznej (początek godz. 15.30), po którym Wigry wrócą do Suwałk.
Oba zespoły zagrały dwoma różnymi składami. Prowadzona od tygodnia przez Marcina Sasala Pogoń do tej pory wzmocniła się Krzysztofem Bodzionym z GKS Katowice, Rafałem Misztalem i Danielem Chyłą z Chojniczanki, a testuje Rafała Zembrowskiego z Dolcanu oraz Juliena Tadrowskiego i Konrada Wrzesińskiego z Widzewa. Gola dla siedlczan po kwadransie gry zdobył jednak grający dotąd w rezerwach Piotr Krawczyk.
- Bramkę straciliśmy po przypadkowej akcji – opowiada Zbigniew Kowalewski, kierownik suwalskiej drużyny. – Skaczący do piłki w środku pola Tomasz Jarzębowski podkręcił kostkę i upadł, a potem futbolówki nie wybił Adrian Karankiewicz i Pogoń wyprowadziła skuteczną kontrę.
W przerwie Zbigniew Kaczmarek zmienił skład. Suwalczanie zdominowali rywala, który nastawił się na kontrataki i rzadko wychodził z własnej połowy. Przewaga Wigier sprowadziła się do strzału w słupek, w który po dośrodkowaniu Jakuba Bartkowskiego uderzeniem głową trafił Patryk Rynkiewicz. Sprawdzany przez pierwszoligowca napastnik ładnie przymierzył też z woleja, ale Dawid Pietrzkiewicz świetnie obronił ten strzał. Bramkarz Pogoni fenomenalnie zachował się też po strzale z 8 metrów Jakuba Bartkowskiego, no i zwycięsko wyszedł z sytuacji sam na sam z Karolem Stysiem oraz Maciejem Wichtowskim.
Podobnie jak w sobotę ze Zniczem Pruszków, przez brak skuteczności Wigry uległy przeciwnikowi 0:1.
- Złoszczę się, bo nie lubię przegrywać – mówi Zbigniew Kaczmarek. – W sparingach jednak najważniejsze jest to, czy potrafimy zastosować to, co ćwiczymy na treningach. W drugiej połowie, kiedy na murawie było więcej doświadczonych zawodników, już nam się to udawało. Dlatego jestem pełen optymizmu, chociaż przed nami jeszcze sporo pracy.
W Białej Podlaskiej biało-niebiescy mieszkają i stołują się w akademiku, korzystają z bardzo dobrych boisk. Po sparingu z Pogonią czekały ich popołudniowe zajęcia, na czwartek i piątek mają zaplanowane po dwa treningi i poranny rozruch w sobotę.
Szkoleniowiec suwalczan ma nadzieję, że uda się zapełnić luki po odejściu obu środkowych pomocników Michała Kopczyńskiego i Maksimsa Rafalskisa. Do soboty jednak najprawdopodobniej nie uda się sprowadzić zawodnika na pozycje nr 6 lub 8. Nie wiadomo, czy przeciwko Górnikowi Łęczna będą mogli zagrać Tomasz Jarzębowski i Kamil Rozmus.
Wojciech Drażba
Wigry Suwałki – Pogoń Siedlce 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 – Piotr Krawczyk 16
Wigry I połowa: Zoch – Żebrowski, Jarzębowski (15 Wichtowski), Karankiewicz, Bogusz, Gorczyca, Lauryn, Biel, Makaradze, Hirsz, Zapolnik.
II połowa: Salik – Bartkowski, Wichtowski, Karankiewicz, Rozmus (80 Bogusz), Styś, Atanacković, Tarnowski, Moneta, Szyszka, Rynkiewicz.
Pogoń I połowa: Misztal - Wrzesiński, Dybiec, Zembrowski, Bodziony, Paczkowski, Dziubiński, Piotr Krawczyk, Ciulak, Chyła, Piechowiak.
II połowa: Pietrzkiewicz - Tadrowski, Panufnik, S. Krawczyk, Rodak, Smuga, Dmowski, K. Wójcik, Ł. Wójcik, Ogrodnik, Dzięgielewski.
