Drugi sparing mają za sobą biało-niebiescy. W Tarnobrzegu przegrali 1:2 z drugoligową Siarką.
Wśród suwalskich pierwszoligowców zabrakło Karola Salika. Bramkarz, który doznał kontuzji mięśnia czworogłowego w środowym sparingu z Termalicą, wyjechał ze zgrupowania i czeka go trzytygodniowa przerwa w treningach.
Do biało-niebieskich dołączył za to na testy 22-letni skrzydłowy Łukasz Wroński, który w poprzednim sezonie zaliczył 25 spotkań w I-ligowym GKS Bełchatów, ma też na koncie 36 występów w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Już tylko gościnnie w naszym zespole zagrał Alex Blazquez, który oblał wcześniejsze testy. Hiszpański lewy obrońca zastąpił w przerwie Miłosza Kozaka i zajął na boisku miejsce Franka Adu Kwame, przesuniętego do pomocy.
Właśnie po akcji Adu, Damian Kądzior oddał strzał, po którym Kamilowi Adamkowi pozostało wepchnąć piłkę do siatki gospodarzy. Tak Wigry trzy minuty przed koncem pierwszej połowy wyrównały na 1:1. Gola straciły siedem minut wczesniej po kontrze Siarki prawą stroną, zakończonej dośrodkowaniem i celnym uderzeniem głową Krzysztofa Ropskiego. Hieronim Zoch, bramkarz suwalczan, był bezradny, za to ładnie wybronił dwa wcześniejsze strzały drugoligowców.
Do przerwy Wigry zagrały trochę gorzej niż w przegranym w identycznym stosunku środowym spotkaniu z ekstraklasowa Termalicą. Przeważały, ale raziły niedokładnością i błędami, po których cofnięta Siarka mogła wyprowadzać szybkie kontrataki. Biało-niebiescy powinni prowadzić różnicą kilku bramek, ale Kamil Adamek nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a Miłosz Kozak i Damian Kądzior nie zdołali pokonać golkipera miejscowych.
W przerwie trener suwalczan Dominik Nowak dokonał pięciu zmian. Na boisku pojawił się m.in. Łukasz Wroński, który dojechał na zgrupowanie w Pustyni koło Dębicy kilka godzin przed meczem. I właśnie Wroński oraz Adu Kwame przegrali pojedynki z bramkarzem Siarki, a hiszpański napastnik Wigier Kuku uderzył głową nieprecyzyjnie. Suwalczanie bezskutecznie domagali się też karnego po faulu na Jakubie Bartkowskim.
W 55 minucie Hieronim Zoch źle podał piłkę na bok do swojego obrońcy, przejęli ją gospodarze i Hubert Tomalski ustalił wynik meczu.
Suwalczanie rzucili sę do odrabiania strat znowu przeważali, ale w koncówce opadli z sił, swoje zrobiły też zmiany powrotne. Cieżkie treningi dały o sobie znać, w grze biało-niebieskich było za dużo niecelnych podań i prostych strat piłki.
Następny, ostatni już sparing podczas obozu Wigry zagrają w najbliższy wtorek, a ich przeciwnikiem będzie słynny AEK Ateny, zdobywca Pucharu Grecji.
Wojciech Drażba
Fot. wigrysuwalki.eu
Siarka Tarnobrzeg - Wigry Suwałki 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 -0 Krzysztof Ropski 35, 1:1 - Kamil Adamek 41, 2:1 - Hubert Tomalski 55
Siarka: Karol Dybowski - zawodnik nieznany, Krzysztof Suchecki, Bartosz Waleńcik, Jan Grzesik - Patryk Szewc, Marcin Stromecki, Grzegorz Płatek, Hubert Tomalski, Daniel Koczon - Krzysztof Ropski. W II połowie grali także: Michał Dawidowicz, Mateusz Czyżycki.
Wigry: Hieronim Zoch - Janusz Bucholc (46 Jakub Bartkowski), Maciej Wichtowski (46 Tomasz Jarzębowski), Rafał Remisz (70 Wichtowski), Adu Kwame (70 Rusiak), Robert Dadok, Mateusz Radecki (46 Lukasz Wroński), Rafał Augustyniak (70 Adrian Karankiewicz), Damian Kądzior (65 Radecki), Kamil Adamek (46 Kuku).
