Tor Nemunas Ring w Kownie po raz drugi w tym roku okazał się szczęśliwy dla suwalskiego motocyklisty. Kamil Piaścik wygrał tam wyścig zaliczany do cyklu Mistrzostw Państw Nadbałtyckich.
W królewskiej klasie Superbike, w której moc silników sięga 200-240 KM, z zawodnikami z Litwy, Łotwy, Estonii i Polski 43-letni suwalczanin rywalizuje na motycyklu BMW S1000RR. W dorobku ma już wicemistrzostwo. W tym sezonie celuje w tytuł. Zwycięstwo w Kownie jest dużym krokiem do spełnienia marzeń.
- Dzień zaczął się spokojnie, ale na torze od samego początku królowało wysokie tempo – opowiada Kamil Piaścik. - Notowałem pierwsze i drugie czasy w rozgrzewkach, a podczas kwalifikacji wykręciłem życiówkę - 1.10.312. To niestety okazało się za mało by wystartować z pierwszego miejsca, bo kolega który jechał za mnąbyl szybszy o 3 tysięczne - 1.10.309 i to on startował z 1. pozycji.
Na wyścig składa się 12 okrążeń, pokonywanych ze średnią prędkością 180 km/h i maksymalną 280 km/h. Suwalczanin postanowił zaatakować od początku – przed pierwszym zakrętem.
- Po udanym starcie wyszedłem na prowadzenie i udało mi się dowieźć je do końca, uzyskałem 14 sekund przewagi. - Jestem mega szczęśliwy, ponieważ wygrana przyniosła mi 25 punktów w kwalifikacji rocznej. Na zwycięstwie na koniec sezonu zależy moi najbardziej – podkreśla Kamil Piaścik.
Dalej wyścigi na Łotwie, w Estonii, na Węgrzech, Słowacji i w Poznaniu.
Trzymamy kciuki!
Wojciech Drażba








