Przemysłowi metalowemu i nowoczesnemu wzornictwu poświęcone zostało III Forum Biznesowe Pogranicza w Parku Naukowo-Technologicznym Polska Wschód w Suwałkach. Dwudniowa impreza nosi nazwę Metal Industry Design.
Mało kto wie, że nasze województwo stoi nie tylko naturą, rolnictwem, przemysłem spożywczym i drzewnym, ale też metalowym. Branża metalowa wiedzie prym w eksporcie, dzięki któremu województwo się rozwija. Jak prezentował dr Wojciech Winogrodzki z Podlaskiego Związku Pracodawców, najwięcej za granice sprzedajemy podgrzewaczy do wody, przyczep i naczep, maszyn rolniczych i konstrukcji.
Na 100 milionów euro został obliczony ubiegłoroczny eksport mebli z woj. podlaskiego.
- W tym 30 milionów euro, to zasługa naszej firmy, pochwalił się Henryk Owsiejew, prezes rady nadzorczej Malow SA. – Na eksport trafia połowa naszej produkcji.
Kiedyś był to synonim obciachu
- Kiedy 35 lat temu zaczęliśmy produkować metalowe szafki do fabryk i wojska, śmiano się z nas, bo były one synonimem obciachu. – Dzisiaj nasze metalowe meble stoją nie tylko w zakładach pracy, szkołach , ale też w aquaparkach i klubach fitness, biurach, a nawet w mieszkaniach.
Smart Industry - Przemysł 4.0 albo śmierć
Postęp, jaki dokonał się choćby w tych metalowych meblach zawdzięczamy czwartej rewolucji przemysłowej.
- Najpierw była mechanizacja, potem elektryfikacja, następnie cyfryzacja, a teraz mamy do czynienia z siecią i internetem, działaniem w przestrzeni XXI wieku, którą Niemcy nazwali Przemysłem 4.0 – wykładał prof. Jan Szmidt, rektor Politechniki Warszawskiej. – Kilka dni temu świat obiegła wiadomość, że komputery same potrafią się replikować. To przełom, który nie widomo czym się skończy.
Profesor Szmidt opowiadał o sztuczne inteligencji, hamowanej dzisiaj jedynie brakiem zasilania w energię. Mówił o komputerach, wygrywających z ludźmi w szachy, potrafiących „na żywo” na zadany temat debatować z człowiekiem, kontrargumentować i wyciągać racjonalniejsze wnioski. Są już urządzenie szybciej i lepiej tłumaczące z języków obcych. Wkrótce nauka języków będzie zbędna, bo wystarczy że takie cacko zainstalujemy w uchu. Kwestią czasu jest obecność obdarzonych sztuczną inteligencją robotów w małych i średnich firmach. Takie maszyny będą współpracowały z człowiekiem. Profesor przestawiał badania i dane, przewidujące że młodzi ludzie wkraczający na rynek przeciętnie będą pracowali w 17 zawodach w 5 branżach.
- Wkrótce staniemy przed problemem, kto ich będzie kształcił – przekonywał rektor Politechniki Warszawskiej. – Nasi naukowcy odchodzą z uczelni do firm, które nie maja wyjścia, tworzą komórki badawczo-rozwojowe (B+R), żeby nie wypaść z konkurencji.
Strach się bać
- Wykład profesora Szmidta sprawił, że zacząłem się bać, że komputery mogą zacząć nami rządzić – mówił podczas panelu dyskusyjnego Adam Galas, prezes suwalskiej firmy Salag, produkującej listwy z tworzywa i aluminium oraz spółki, w której powstają elektryczne katamarany. – poważnie już, mój wniosek jest taki, że dzięki nakładom na badania i rozwój, wielcy (firmy i państwa) będą jeszcze więksi, a mali będą walczyć o przetrwanie.
Nie ma bezrobocia? Nie ma się z czego cieszyć
Według Adama Galasa, niskie bezrobocie, z którym mamy do czynienia także w Suwałkach, w dużej mierze jest wynikiem emigracji. Ludzie wyjechali do pracy tam, gdzie lepiej płacą. Brak rąk do pracy wpłynął na wzrost zarobków i u nas. To cieszy, bo jakaś liczba kreatywnych ludzi decyduje się zostać, ale i grozi utratą konkurencyjności. Firmy nie będą miały środków, by inwestować w badania i rozwój.
Wbrew przewidywaniom, przemysł 4.0 nie działa negatywnie na rynek pracy. Automatyzacja czy robotyzacja spowodowały, że pracujemy w innych nowych zawodach.
- Dzisiaj 10 automatów wykonuje to, co do niedawna robiło ponad 100 osób – opowiadał Henryk Owsiejew. – Musieliśmy jednak zatrudnić lub przeszkolić kolejne 100 osób. Automatyzacja przyciąga bardziej wykszałconych, coraz większa część naszej załogi stanowią inżynierowie, wśród nich zajmujący się sprawami rozwoju i projektowania.
Projektanci i wzornictwo, designerzy i design
Kupujemy coś, co jest przydatne lub to, co nam się podoba, a najlepiej, kiedy te warunki są spełnione jednocześnie.
Piękne mogą też być wyroby z metalu, o czym przekonywał uczestników forum, wśród których obok przedsiębiorców i naukowców nie zabrakło młodzieży, rzeźbiarz, malarz i rysownik, prof. Andrzej Strumiłło. Artysta, który skończył właśnie 91 lat, opowiadał, że konserwatyzm władz PRL uniemożliwił rozwój designu w naszym kraju na szerszą skalę, a prekursorem wzornictwa, które łączyło sacrum o profanum w przemyśle mil jego mistrz, wykładowca łódzkiej ASP Władysław Strzemiński, twórca oryginalnego programu kształcenia projektantów.
Trzeciemu Forum Biznesowemu Pogranicza towarzyszą East Design Days, wystawa i warsztaty przygotowane przez Wydział Architektury Politechniki Białostockiej. Dziekan dr hab. inż. arch. Aleksander Asanowicz oraz dr inż. arch. Tatiana Misijuk podczas dyskusji "Sukces biznesu a nowoczesne wzornictwo" przekonywali uczestników Forum, że nowoczesne wzornictwo i design produktu przemysłowego są nieodłącznym elementem budowania jakości i konkurencyjności współczesnych firm. Tu można przywołać nie tylko metalowe meble, ale i jachty produkowane w Augustowie, których wystawa jest kolejnym elementem Forum Pogranicza.
Drugiego dnia imprezy, organizowanej przez Miasto Suwałki oraz Park Naukowo-Technologiczny, zostały zaplanowane pokazy rzeźby w metalu, warsztaty projektowania wnętrz oraz designu i wzornictwa.
Wojciech Drażba
