03.07.2014

Litewska agroturystyka

Na Litwie, podobnie, jak i w Polsce, rozwijają się większe i mniejsze gospodarstwa agroturystyczne, na wsi powstają pensjonaty, zajazdy, karczmy, są też pojedyncze pokoje do wynajęcia u gospodarzy.

Jadąc wiejskimi drogami nie sposób nie zauważyć tabliczek informujących o pokojach do wynajęcia u miejscowych gospodarzy. Ceny są podobne do polskich, czasami mniejsze, czasami większe. Atmosferę wiejską można nawet poczuć w niektórych marijampolskich restauracjach, gdzie sporo drewna, starych narzędzi ze wsi, a za 2 – osobowy pokój płaci się tylko 150 litów.

Letniskowe

Modne staje się tu ostatnio budowanie wiejskich domów weselnych. Jeden z nich przyjmuje gości w Trakiszkach. Ale nie w tych znanych nam w gminie Puńsk, gdzie odbywają się dyskoteki, ale w litewskich, leżących tuż za granicą. Młody przedsiębiorca, Narijus Żukauskas, korzystając z funduszy unijnych, zbudował spory dom oraz trochę małej architektury na swej posesji. Podobny dom w starym młynie „Bałtargis”, (Białorożec) we wsi Gustaciai, urządziło młode małżeństwo, mające jeszcze 50 ha pola i duże, ładne zabudowania. Miejsce szczególne, nie tylko ze względu na ciekawy architektonicznie młyn, ale i krajobraz, a także historię. To miejsce zostało opisane przez jednego z litewskich przedwojennych pisarzy, a obecnie gości witają postacie z powieści, wykonane z drzewa.
Inny przedsiębiorczy Litwin, z myślą o przyjęciach, weselach, chrzcinach, zbudował spory pensjonat na arcypięknym półwyspie w Paveisiejai, niedaleko od Łoździej. Niby niedaleko od głównej drogi, ale zajazd zaszyty na półwyspie pełnym kilkusetletnich dębów, otoczony wodami, jest rzeczywiście wspaniałym miejscem do wypoczynku, i do różnych imprez. Nikt nikomu tu spokoju nie zakłóci.
Z kolei Midas Tomkievicius, ze wsi Gegute (Kukułka), też w rejonie łoździejskim, w okolicach Veisejai, postawił kilka drewnianych domków wypoczynkowych już z myślą o turystach, chcących tu wpaść na dłużej lub krócej. Wrażenie robi wspaniałe wkomponowane różne elementy, np., z huby, gałęzi.

Wśród wyjątkowych szlaków turystycznych można też wymienić między innymi obiekty Światowej Drogi Bursztynu, których na Litwie jest aż ponad 100: między innymi masaż bursztynem, SPA, potrawy z bursztynem, połów bursztynu, produkcja amuletów. W ostatnim czasie modne stają się tendencje turystyki kulinarnej. Z litewskich obliczeń wynika, że turyści więcej niż połowę wydatków przeznaczają właśnie na żywienie. Turyści także biorą aktywny udział w programach edukacyjnych: wypiekania chleba, mielenia mąki, ubijania masła, szlaku piwnego i innych.

Z kolei w Oniksztyńskim Parku Regionalnym rozpoczęto budowę nowego szlaku turystycznego, położonego wśród koron drzew Borku Oniksztyńskiego (Anykščių šilelis). Zespół będzie tworzyć wieża widokowa, ścieżka turystyczna i centrum informacji. Prace mają być zakończone do lata roku 2015.

Projekt będzie realizowany ze środków europejskich. Pomysł, który miał być zrealizowany już przed paroma laty, doczekał się w swoim czasie ostrej krytyki – przeciwnicy projektu uważają, że Borek Oniksztyński ma pozostać w stanie niezmienionym – taki, jakim opisał go w swoim poemacie litewski klasyk Antanas Baranauskas. Dyrekcja Oniksztyńskiego Parku Regionalnego liczy jednak, że nowy szlak turystyczny przyciągnie do borku więcej zwiedzających.

Na trasie, wśród koron drzew, będzie wieża widokowa, zbudowana na wysokości 35 metrów. Będzie się z niej roztaczać widok na dolinę rzeki Świętej i cały Borek Oniksztyński.
I takich miejsc, kwater i gospodarstw na Litwie jest coraz więcej, a że nie jest tam tak tłoczno, jak np. na Mazurach, można wypocząć w spokoju, względnej ciszy.

Zarezerwuj domek letniskowy na Litwie przez booking.com

Litewskie stowarzyszenie agroturystyczne podpisało niedawno umowę z booking.com - jednym z największych portali na świecie, gdzie można zarezerwować hotel przez Internet. Będzie też można zarezerwować miejsce w domku letniskowym przez Internet.
Wcześniejsze próby wdrażania nowych technologii w litewskiej agroturystyce nie powiodły się. Lokalna portale nie sprawdziły się. „Obecnie kończymy rozmowy odnośnie warunków współpracy. Podpisaliśmy umowę z właścicielami i już trwa integracja booking.com z naszą stroną atostogoskaime.lt. Początkowo przez Internet będzie można złożyć rezerwację w 40 miejscach. Mamy nadzieję, że pod koniec roku będzie ich 100” – powiedział dla portalu zw.lt - Linas Žabaliūnas, prezes litewskiego stowarzyszenia agroturystycznego.

„Podstawową działalnością hoteli i agroturystyki jest zakwaterowanie. To jest standardowa czynność. Im łatwiej to zrobić tym lepiej, ale właściciele mogą być zawiedzeni pewnymi trudnościami i spadkiem obrotów” - dodaje Danutė Mažeikaitė, prezes Litewskiego stowarzyszenia turystycznego.

Na ryby

Ministerstwo Środowiska Republiki Litewskiej ogłosiło w br., że zezwolenia (bilety) na połów ryb w litewskich jeziorach można już kupować w sklepach i kioskach z litewska prasą („Lietuvos spauda” i „Narvesen”), co ułatwi, szczególnie turystom, załatwianie formalności. Zezwolenia można też wykupić przez Internet, poprzez system wydawania kart połowowych - (ALIS) – www.alis.am.lt.

Przypominamy, że takie zezwolenia są ważne tylko na państwowych akwenach.. Podczas połowów, koniecznie trzeba mieć przy sobie dowód tożsamości wraz z biletem rybackim.
Ceny: zezwolenie na dwa dni - 5 litów; na miesiąc - 20 litów; na rok - 50 litów.
Wszystkie środki uzyskane z biletów rybackich - jak informuje ministerstwo - będą wykorzystywane do ochrony i wzbogacenia zasobów rybnych. W ubiegłym roku ponad 160 tysięcy osób nabyło bilety na połowy na Litwie.

Aby łowić ryby na litewskich wodach, nie trzeba nawet daleko jechać. Granica przebiega m.in. przez jeziora Gaładuś. Bardo ciekawe, nie tylko z rybackiego punktu widzenia, są okolice Vistytis. Niemal każdy podróżował drogą Suwałki - Kalwaria, czy Suwałki - Sejny - Ogrodniki -Łoździeje, a niewielu korzysta z okazji, by poznać ten zakątek Litwy, graniczący z gminą Wiżajny. Z Wiżajn, ulicą - Kalwaryjską jedziemy na Grzybiny do przygranicznych Burniszek i litewskich Vartelai.
Tuż z „miedzą” piękne lasy, a w nich różne oczka wodne, rezerwaty przyrody oraz…ruiny po kołchozach i opustoszałe, już, podniszczone zębem czasu, radzieckie punkty obserwacyjne, strażnice. Jadąc w stronę Litwy, po polskiej stronie, w Kleszczewku koło Smolnik, też można „popodziwiać” reszty popegerowskich zabudowań.

Przyroda tu cudna, malownicza, nawet jesienią i zimą. Szumią sosnowe lasy, a po nich rozsiane kempingi. Jezioro Visztytis ma aż 11 kilometrów długości i aż 1.787 hektarów powierzchni, tyle tylko, że od litewskiego brzegu do granicy z Rosją, która przebiega po wodzie, tylko 500 metrów. Wędkować po litewskiej stronie można na 40 hektarach. W Visztytis są takie ryby jak: sieja, węgorz, szczupaki, okonie i wiele innych gatunków. Ponoć tak dużych szczupaków nie spotka nigdzie indziej.
Przenocować w tych okolicach też jest gdzie. Jak komuś spanie w murowanym, czy drewnianym domku w Vistitis zimą, czy jesienią nie odpowiada, może zatrzymać się w Ciżikiai w ładnym murowanym ośrodku wypoczynkowym, stojącym tuż przy jeziorze z jednej strony i szosy w kierunku granicy, z drugiej. Gorzej z zaopatrzeniem. Na przestrzeni kilkunastu kilometrów ani jednego czynnego punktu handlowego. Najbliższy sklep w gminnych Vistytis, odległych o cztery kilometry.

Przy okazji przypominamy, że pod koniec 2012 roku kary za nielegalny połów ryb w litewskich jeziorach zostały zwiększone dwukrotnie. Za nielegalne produkowanie, nabywanie, chronienie lub sprzedaż sieci i innego zabronionego sprzętu do połowu ryb jest wymierzana kara w wysokości od 200 do 700 litów - wcześniej wahała się w granicach od 100 do 400. Za łowienie ryb za pomocą zabronionego sprzętu i w zabroniony sposób, za wyjątkiem przypadków, gdy łowi się ryby z użyciem prądu elektrycznego (za to wykroczenie przewidziana jest wręcz odpowiedzialność karna), wymierzana jest grzywna w wysokości od 400 do 1000 litów. We wszystkich przypadkach zabroniony sprzęt jest konfiskowany. Oprócz tego, naruszyciele muszą pokryć straty poczynione zasobom rybnym, które często sięgają kilku tysięcy litów.

Autem, statkiem, balonem, karocą

Wart odkrycia jest i litewski Birštonas. Do Birštonas nie tak daleko. Można jechać albo przez Budzisko. Potem na Marijampole, a następnie drogą prowadzącą do Wilna. W rejonowym Prienai, betonowym mostem, przeskakujemy Niemen i wjeżdżamy na teren Regionalnego Parku ”Pętla Niemna”. Uważany on jest za jeden z najpiękniejszych i najbardziej naturalnych na Litwie. Można też jechać przez Ogrodniki, kierując się następnie na Alytus. Najlepiej, kierując się do uzdrowiska, cuda przyrody podziwiać z lotu ptaka, korzystając np. z organizowanych przez polskich i litewskich rajdów lotniczych lub zamawiając sobie lot np. samolocikiem w Marijampole lub Alytus. Jak już dotrzemy do Birštonas, można tam skorzystać z możliwości lotu nad Pętlą balonem. To dopiero przeżycie!
Od połowy kwietnia 2014 roku można do Birštonas dopłynąć z Kowna statkiem. W br. sezonie przewidziano trzy takie rejsy. Pierwszy odbył się 24 czerwca. Wycieczka trwa 4 godziny, w tym 3 godziny zwiedzanie uzdrowiska i korzystanie z tamtejszych atrakcji. Cena – 42 lity. Nowy produkt turystyczny nosi nazwę „KRUIZAS Kaunas – Birštonas – Kaunas“.
Można też samemu wynająć łódkę, kajak. Organizowane są spływy kajakowe aż z Alytus do Birštonas (59 km). Można również popodziwiać nie tylko największe, 29 kilometrowe, zakole Niemna, czyli tzw. zakręt Balwierzycki, lub popłynąć najkrótszym zakolem (17 km), zaczynającym się w Prienai. Organizatorzy wypoczynku w tym uroczym miasteczku proponują nawet podróż statkiem wikingów, gdzie wiosłuje i steruje się nim własnoręcznie. Są też w miasteczku i okolicy do wynajęcia powozy, karety nawet, a zimą sanie.

Magiczne wioski

Będąc w uzdrowisku koniecznie trzeba wybrać się w najbliższe jego okolice. Naprawdę jest co zobaczyć. We wsi Nemajunai, w zagrodzie ludowej artystki Rimante Butkuve, można obejrzeć drewniane anioły, a miejscowym drewnianym kościółku w stylu neogotyckim znajduje się kilim, wykonany z tradycyjnych pasów młodych mężatek, mający magiczne moce! Z kolei w „wąwozie węża”, na terenie byłej wsi Smalinicia, urządzony jest park rzeźb. Wejścia do niego strzegą dwa węże. W centrum placu, z dużego kamienia, wydrążono ołtarz, strzeżony przez wajdelotki (pogańskie kapłanki) i najważniejszego pogańskiego Boga - Perkunasa. Wieś Pupasodis, leżącą w „Dainavos Parkas”, zdobią rzeźby ludowego twórcy -Użkurnisa, oparte na motywach opowiadań znanego litewskiego pisarza V.Kreve. We wsi Panemuninku znajdziemy zaś muzeum lasu. W miejscowym leśnictwie jest możliwość zamówienia wycieczki, jazdy konnej, bryczką, zimą jazdy saniami. I takich miejsc, i usług jest tu o wiele więcej. Działają wiejskie kluby turystyczne, wioślarskie, strzelnicze, oferujące organizację polowań, spływów, jazdy konnej, paintball, nawet, jak we wsi Kumieciai, korty tenisowe. Są, rzecz jasna, wypożyczalnie rowerów. , , ,                            
                                                            
 Jan Wyganowski
 

udostępnij na fabebook
03.07.2014, 22:36:02

nauczyciel

A największej atrakcji turystycznej nie mają którą szczyci się gmina Suwałki-WIATRAKÓW. A szkoda, bo zlot turystów z całej Europy byłby zapewniony!!!

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.16.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie