Od wtorku, 17 lutego br. producenci mleka otrzymają pieniężne rekompensaty w związku z poniesionymi stratami wskutek rosyjskiego embarga. Niestety, pieniążki trafiają właśnie w ręce litewskich, a nie polskich rolników. Mająca niespełna 200 tys. rolników Litwa pozyskała na ten cel 14 mln euro z Unii Europejskiej. I dodatkowo wyasygnowała ze swego budżetu 9 mln euro.
Jak powiedział Radiu ”Znad Wilii” kierownik działu rolnictwa rejonu solecznickiego - Stanislovas Liebiedis, tylko w tym rejonie producenci mleka dostaną 117 tys. euro rekompensaty. „Taką pomoc w naszym rejonie otrzyma 620 rolników. Chcę podkreślić, że pomoc jest dosyć duża. Jeden z największych producentów mleka otrzyma rekompensatę w wysokości ponad 6 tys. euro, sporo gospodarzy otrzyma pomoc w granicach 1-2 tys. euro. Oczywiście, mniejsze gospodarstwa otrzymają po kilkaset euro” – wyjaśnił dla Radia ”Znad Wilii” kierownik działu rolnictwa rejonu solecznickiego Stanislovas Liebiedis.
Za jedną tonę mleka litewscy hodowcy bydła mlecznego otrzymają 43 euro i 76 centów.
Jak podaje portal zw.lt., litewscy przedsiębiorcy (nie tylko z branży rolnej), wspierani przez agendy rządowe, intensywnie poszukują i pozyskują nowe rynki zbytu. W tym roku planują siedem misji biznesowych, m.in. do Kazachstanu, Kenii, Australii. W marcu z ministrem spraw zagranicznych Linasem Linkevičiusem przedstawiciele litewskiego biznesu udadzą się do Australii. W kwietniu planowana jest misja gospodarcza na Ukrainę razem z premierem Algirdasem Butkevičiusem, a w maju – pojadą z premierem do Kazachstanu. Prowadzone są także rozmowy z Armenią, Kenią i Indonezją.
W Polsce są powoływane kolejne zespoły ds. trudnych oraz przygotowywane pisma do Brukseli. A wnioski o rekompensaty dla producentów owoców i warzyw poszkodowanych przez embargo przyjmowano tylko przez jeden dzień.
Jak informuje ARR, powiadomienia złożone po 16 lutego 2015 r. nie podlegają rozpatrzeniu, w konsekwencji żadna pomoc finansowa Unii za operacje wycofania z rynku w odniesieniu do tych powiadomień nie zostanie przyznana. Przydzielone przez Komisję Europejską Polsce ilości produktów, które będą mogą zostać objęte ww. operacjami to zaledwie 155.700 ton w przypadku jabłek i gruszek oraz 18.650 ton w przypadku pomidorów, ogórków, papryki słodkiej i marchwi. Producenci owoców i warzyw, którzy w poniedziałek, 16 lutego br., złożyli do ARR powiadomienia będą mogli dokonać wycofania lub nie zbierania i otrzymać rekompensatę od 34 do 50 proc. zgłoszonych ilości produktów.
Nic dziwnego, że od czwartku, 19 lutego br. Rolnicy mają zamiar zaostrzyć protesty.
Przypomnijmy, że najważniejszymi postulatami polskich rolników są: odszkodowania za straty spowodowane przez dziki, zwrot kosztów wszystkich zakupionych przez rolników kwot mlecznych, dopłaty do eksportu wieprzowiny, zakupy interwencyjne na zapasy państwowe oraz ograniczenie sprzedaży ziemi osobom i podmiotom zagranicznym.
Jan Wyganowski
