Ministerstwo Przemysłu i Handlu Federacji Rosyjskiej przygotowało "ogólne wytyczne" dla przedsiębiorstw państwowych, zakazujących importu towarów, z wyjątkiem tych, których odpowiednika nie ma w Rosji. Środek ten będzie mieć zastosowanie do firm, w których udział skarbu państwa przekracza 50%.
Rosyjskie władze przygotowują pełny zakaz dla przedsiębiorstw państwowych zakupu pojazdów, produktów hutnictwa, metalurgicznych, inżynierii i ciężkiego sprzętu przemysłu motoryzacyjnego - napisał w poniedziałek 20 października br. „Kommiersant", powołując się na dane z Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego.
"Ograniczenie to będzie realizowane poprzez przedstawicieli państwowych zasiadających w zarządach przedsiębiorstw państwowych" – powiedziało źródło w Ministerstwie Rozwoju Gospodarczego, podkreślając, że taki mechanizm nie byłby niezgodny z zasadami WTO. Dokument ma wejść w życie przed końcem roku.
Natomiast już pod koniec lipca br. w Rosji wprowadzono zakaz kupowania przez instytucje państwowe i władze terenowe zagranicznych samochodów. Zakaz obejmuje nie tylko samochody osobowe dla urzędników, lecz również środki transportu miejskiego i wyspecjalizowany sprzęt.
Rząd Federacji Rosyjskiej postanowił wesprzeć krajowych producentów. Teraz na potrzeby państwowe będą kupowane samochody produkowane wyłącznie w Rosji. Lepiej, żeby środki z budżetu były wykorzystywane na zakup towarów i usług oferowanych przez rosyjskie spółki. W taki sposób uzasadnił swoją decyzję premier Dmitrij Miedwiediew: „Chodzi nie tylko o tak głośne tematy, jak samochody dla urzędników, lecz również o środki transportu miejskiego i wyspecjalizowany sprzęt wykorzystywany przez służby ratunkowe, organizacje budżetowe, służby komunalne, sektor budowlany i cały szereg innych branż. Oczywiście, podpisanie tego dokumentu nie oznacza wcale rezygnacji ze współpracy z zagranicznymi spółkami. Byłoby to niewłaściwe posunięcie. Przeciwnie, decyzja ta przewiduje rozwój współpracy w sferze produkcji między rosyjskimi i zagranicznymi firmami”.
Rozczarowani będą jednak ci, którzy uważają, że podobny krok maksymalnie przybliży urzędników do warunków życia klasy średniej. Prawie wszystkie reprezentacyjne samochody urzędników państwowych już są produkowane w Rosji. Ford Mondeo i Nissan Teana są montowane pod Petersburgiem. Skoda Superb i Audi A6 i A8 - w zakładach VW Group Rus w Kałudze, natomiast BWM serii 5 i 7 – w Kaliningradzie. Tylko jedna z najbardziej popularnych marek - Mercedes - jak dotychczas jest sprowadzana z zagranicy - podkreśla zastępca redaktora naczelnego czasopisma „Za kierownicą” Igor Marżaretto: „Wśród marek klasy premium tylko Mercedes nie jest produkowany w Rosji. Jednak prowadzone są już rozmowy w sprawie rozpoczęcia montowania tych samochodów w Federacji Rosyjskiej. Wszystkie pozostałe są produkowane w naszym kraju. Ze wszystkimi spółkami, które już uruchomiły odcinki produkcyjne swych samochodów w Rosji, podpisano porozumienia w sprawie lokalizacji. Mają one stopniowo wytwarzać coraz więcej części również w Rosji. Nowa uchwała rządu sprzyjać będzie podnoszeniu poziomu lokalizacji, przyczyni się do zmotywowania spółek do przeniesienia całego procesu do Rosji”.
Należy zaznaczyć, że takie kryteria w zakresie zamówień publicznych są jednym z niewielu mechanizmów akceptowanych przez Światową Organizację Handlu, które umożliwiają promowanie krajowych producentów samochodów.
Z realizacją kontraktu dla Rosjan zdążyła jeszcze bydgoska Pesa. Kilka pierwszych tramwajów Fokstrot, wyprodukowanych przez bydgoską Pesę, od czerwca br. jeździ po Moskwie. Kontrakt zawarty w czerwcu 2013 r. pomiędzy Pesą i Uraltransmaszem, zamawiającym dla Mosgostransu, przewiduje dostarczenie 120 tramwajów. Do końca roku ma zostać przekazane 70 pojazdów, a pozostałe do marca 2015 r. Natomiast od 2012 r. tramwaje Swing jeżdżą po Kaliningradzie
Jan Wyganowski
Na fot. Tramwaje z Pesy.Fot pesa.pl
