Augustowscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzieże paliwa. Blisko 4 lata temu 29-latek z dwóch zaparkowanych na parkingu pojazdów spuścił około 80 litrów paliwa. Pokrzywdzeni oszacowali straty na 750 złotych.
Zabezpieczony wtedy na miejscu zdarzenia materiał dowodowy dopiero teraz pozwolił na ustalenie sprawcy kradzieży. Funkcjonariusze wpadli na trop 29-latka pracując przy innej sprawie.
Informację o kradzieży 80 litrów paliwa z dwóch samochodów zaparkowanych na osiedlowym parkingu w mieście, policjanci otrzymali w marcu 2017 roku. Nad ranem jeden z właścicieli pojazdu zorientował się, że klapka wlewu paliwa jest uszkodzona, a obok na chodniku leży korek od baku. We wlewie umieszczony był wężyk połączony z plastikową butelką, w której znajdowało się spuszczone paliwo. Mężczyzna postanowił ten fakt osobiście zgłosić policjantom. Po powrocie z komendy okazało się, że pozostawionych przedmiotów przy samochodzie już nie ma. Pokrzywdzony oszacował straty na łączną kwotę 750 złotych.
Kryminalni w zeszłym tygodniu po blisko 4 latach wpadli na trop 29-latka. We wtorek mieszkaniec powiatu augustowskiego usłyszał zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.