08.05.2015

Bocian żyje. Będzie latał

Ptak, który w środę wpadł w Redykach na linię wysokiego napięcia, trafi do ośrodka w Mikołajówce. Na razie bocianem opiekuje się kobieta, która go znalazła. Zwierzę ma się dobrze i tęskni za lataniem.

- Znalazłam bociana tuż przy ogrodzeniu. Najprawdopodobniej poraził go prąd, bo leżał na ziemi i miał sztywne nogi - opowiada Agnieszka Chojnacka ze wsi Redyki.

Kobieta zabrała ptaka do domu i zadzwoniła o pomoc do weterynarza. W słuchawce usłyszała jednak, że nie „będzie on tracił czasu na bociana”. Na szczęście w gospodarstwie pojawił się inny lekarz i zajął się poszkodowanym.

- Bocian mimo uszkodzonych nóg jest pełen życia i chce latać. Potrafi też nieźle dziobnąć – śmieje się Chojnacka.

Po kilku telefonach znalazła miejsce, które zgodziło się przyjąć ptaka.

- Powiedziano nam, że można przewieźć go samochodem, ale my nie mamy jak – przyznała kobieta.

Problem z bocianem zgłosiliśmy pracownikom Wigierskiego Parku Narodowego. Ci skontaktowali się osobą u której przebywa bocian. Obiecano jej, że  przyjedzie po niej pracownik Regionalnej Inspekcji Ochrony Środowiska i przewiezie ptaka do Mikołajówka, gdzie mieści się ośrodek zajmującymi się chorymi dzikimi zwierzętami.

- Na razie opiekujemy się bocianem. Pan, który dzwonił z wigierskiego parku, kazał dawać mu surowe nieposolone mięso - opowiada Chojnacka. Dodaje też, że w pobliżu miejsca, gdzie go znalazła od kilku godzina lata drugi bocian i go szuka.

(mkapu)

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.11.2025 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.2226 4.3080
USD 0.00% 3.6134 3.6864
GBP 0.00% 4.8314 4.9290
CHF 0.00% 4.5222 4.6136
11.12.2025

sprzedam

Dodaj nowe ogoszenie