15.01.2014

Czas kolędy

Biały obrus, na nim zapalone świece, Pismo Święte, krucyfiks, woda święcona i kropidło, a przede wszystkim przygotowana do kolędy rodzina – to niezbędne atrybuty każdej wizyty duszpasterskiej. Koperta? Niekoniecznie – zapewniają księża.

Tuż po świętach Bożego Narodzenia kapłani zaczynają składać wizyty w domach swoich parafian. Jest to tradycja sięgająca starożytności. O wizytach kapłanów już w III wieku pisał św. Atanazy.

- Kolęda, to zawsze było wielkie święto. Nic się w tym dniu nie robiło, tylko czekało na księdza – mówi 88-letnia Wanda Górska. - Na wioskach po księdza jeździli saniami, bo zimy nie były takie jak teraz, ale śniegu do pasa. Jeździł gospodarz, co miał najlepsze konie i najlepsze sanie. Teraz w samochód wsiądą i już za minutę na miejscu, a kiedyś po całej wiosce dzwonek było słychać. Chłop w kożuchu, ksiądz też, bo mrozy były okropne. Czasami za księdzem drugie sanie jechały, bo ludzie dawali na kolędę zboże. Pamiętam, że jak ksiądz do domu wchodził, to klękaliśmy, a teraz się stoi. W rękę się całowało – opowiada.

 Także współcześnie dla wielu katolików wizyta księdza w domu ma szczególne znaczenie. Dla niektórych to jedynie przykry obowiązek.

Kolęda ma swój określony savoir-vivre. Najważniejsze, aby stół był odpowiednio przygotowany. Powinno się na nim znajdować Pismo Święte, Krzyż, woda świecona i kropidło. W domu powinni być w miarę możliwości wszyscy domownicy. Bardzo wymownym znakiem jest również otwarta furtka, czy bramka oraz otworzenie drzwi księdzu przez głowę rodziny, a po wizycie – odprowadzenie.

 Podczas kolędy zbierane są ofiary: na kolędę, czyli dla kapłana i na kościół. Opłaty na kościół trafiają na utrzymanie świątyni, albo na jakiś inny konkretny cel – w suwalskim Kościele Św. Piotra i Pawła na przykład zbierane są na naprawę organów.

 Kościół stara się odchodzić od kojarzenia kolędy jedynie z kopertą. Dlatego coraz częściej księża informują, że ofiarę można też wrzucić w innym terminie do koszyka w kościele. A ile dać na ofiarę?

 - Tyle ile dyktuje serce.... Ofiara przy okazji kolędy to ofiara na wspólnotę, której jestem częścią.. To jest moja wspólnota.... - nie jestem z zewnątrz – mówi ks. Przemysław Zamojski.

Justyna Brozio

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.18.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
18.04.2024

KUCHARZ / KUCHARKA

Dodaj nowe ogoszenie