We wtorek około południa zakończyły się pierwsze szczepienia przeciwko koronawirusowi w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Szpital otrzymał 150 dawek szczepionki. Chęć zaszczepienia zgłosiło około 300 osób z 730 pracowników.
W środę od rana szczepią się lekarze i pielęgniarki ze szpitala w Augustowie, a w poniedziałek szczepienia ruszą w Sejnach. Tworzymy listę chętnych. Obecnie przeciwko koronawirusowi zaszczepić chce się 111 osób. Są to lekarze, pielęgniarki, pracownicy administracji i obsługi szpitala, a także aptekarze – mówi Waldemar Kwaterski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Sejnach.
Pierwsze szczepienia planowane są na najbliższy poniedziałek.
Jak tłumaczy dyrektor Waldemar Kwaterski, do placówek medycznych szczepionki trafiają w porcjach po 75 sztuk. A więc jeśli chętnych jest więcej, wysyłana jest wielokrotność tej liczby – 150, 225 szczepionek itd.
- Powstają pewne niedogodności. Osoby, które chcą się zaszczepić, a nie zmieściły się w tych 75 dawkach, muszą czekać aż zbierze się odpowiednia liczba chętnych. Myślę, że dystrybucja szczepionek jest prowadzona przez pryzmat Warszawy, z perspektywy dużych miast. Nie powinno różnicować się wysyłania szczepionek ze względu na strefy – uważa Waldemar Kwaterski.
Dyrektor deklaruje, że zaszczepi się jako jeden z pierwszych. Obecnie w sejneńskim szpitalu przebywa 14 pacjentów chorych na Covid-19.
W przypadku szpitala w Augustowie zaszczepić chce się praktycznie cały personel. Placówka jest szpitalem covidowym.
- Widzimy na co dzień, jak ciężko chorobę przechodzą nasi pacjenci. Stworzyliśmy listę , cały czas dołączają kolejne osoby. Pracownicy szpitala, którzy nie chorują, nie gorączkują , są szczepieni – mówi Danuta Zawadzka, dyrektor augustowskiej placówki.
Jak mówi dyrektor, procedury wyglądają w ten sposób, że do południa w każdy czwartek tygodnia szpitale zgłaszają zapotrzebowanie na szczepionkę, w poniedziałek otrzymują 75 sztuk, lub – jak już wspomniał dyrektor Kwaterski – wielokrotność tej liczby.
W augustowskim szpitalu liczba chorych na Covid-19 stopniowo maleje. Obecnie zajętych jest około 70 łóżek, czyli połowa miejsc przeznaczonych dla z ciężkimi objawami zakażenia koronawirusem.
(just)