Zamiast parodniowego biwaku na Suwalszczyźnie czy Ziemi Augustowskiej, druhny i druhowie z 12 DSH "Solaris" złożonej z uczniów Gimnazjum w Rutce-Tartak postanowili po raz pierwszy zorganizować wycieczkę do stolicy.
Sponsorami czternastoosobowej wyprawy byli rodzice harcerzy a wsparcia logistycznego udzieliła poseł Bożena Kamińska, która również zaprosiła harcerzy do Sejmu RP. Opiekunem wycieczki był drużynowy harcmistrz Krzysztof Masłowski.
W Centrum Nauki Kopernik druhny i druhowie zwiedzili wystawy stałe z zaciekawieniem obserwując jak fizykę, biologię czy chemię można poznawać w sposób nieco inny niż na lekcjach.
Podczas zwiedzania parlamentu młodzi ludzie wysłuchali prelekcji sejmowego przewodnika o historii parlamentaryzmu w Polsce, trybie przyjmowania ustaw oraz trójpodziale władzy w naszym kraju. Mieli tez okazję z loży sejmowej obserwować moment rozpoczęcia obrad oraz przez kilkadziesiąt minut przysłuchiwać się im od czasu do czasu wyławiając wzrokiem postać jakiegoś znanego z telewizji posła. Harcerze spotkali premier Beatę Szydło, która z chęcią przystała na propozycję zrobienia wspólnej, pamiątkowej fotografii. W jednym z biur Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, do którego zaprosiła ich Bożena Kamińska, dziewczęta i chłopcy poznali warunki pracy posłów oraz porozmawiali z posłanką o jej parlamentarnej działalności.
Tysiącletnią historię współistnienia dwóch kultur i narodów harcerze poznali podczas zwiedzania Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Zwiedzanie odbywało się w szczególnym kontekście historycznym, bo dokładnie w 71, rocznicę wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz. Stąd też przed stojącym na przeciwko muzeum pomnikiem młodzież zobaczyła honorowe warty i wieńce.
Próbą ogarnięcia historii współczesnej i wychowania patriotycznego była wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego. Bo czyż dla młodych harcerzy jest lepszy sposób na naukę historii i kształtowanie patriotycznych postaw niż trudny spacer uliczkami walczącej Warszawy w poszukiwaniu śladów ich największych bohaterów, Rudego, Alka i Zośki? Przed wyjściem z muzeum niektórzy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z repliką Pomnika Małego Powstańca. Wszystko co w Muzeum Powstania Warszawskiego jest eksponowane głęboko wryło się w umysły i pamięć harcerzy. Pamięć o bohaterskim zrywie młodych Polaków jest doskonałym tworzywem do budowania patriotycznych postaw ich spadkobierców.
(red)