10.01.2014

Litwa. Premierowi wstyd

"Wysokość kary za tabliczki z dwujęzycznymi nazwami ulic w rejonie solecznickim - ponad 40 tys. litów - jest niewspółmierna do naruszeń i jest wbrew logice"- powiedział w piątek,10 stycznia br., w wywiadzie udzielonym polskiej rozgłośni na Litwie „Znad Wilii", premier Litwy Algirdas Butkevičius. Szef rządu przyznał, że "był zaszokowany" decyzją sądu.

„Nie mogę oczywiście wywierać wpływu na sądy i nie przystoi mi zajmując takie stanowisko krytykować sądy, ale kiedy się porówna niektóre decyzje przyjęte w innych kwestiach i widzi się, jaka jest wielkość innych grzywien, to uważam, że w tym przypadku jest to duże przegięcie i tworzenie swego rodzaju napięć wśród mniejszości narodowych. Uważam, że trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem” – mówił gość Salonu Politycznego Radia Znad Wilii - A. Butkevičius.

Będzie ustawa o mniejszościach narodowych?
„To wstyd, że dotychczas nie rozwiązaliśmy ustawowo kwestii podwójnego nazewnictwa ulic” – oświadczył premier.

Szef rządu wyraził nadzieję, że już podczas wiosennej sesji parlamentarnej zostanie przyjęta ustawa o mniejszościach narodowych. „Czekamy na opinie Sądu Konstytucyjnego w sprawie podwójnego nazewnictwa ulic. Otworzy to nam drogę do przyjęcia ustawy regulującej te kwestie” – powiedział premier. Butkevičius zapewnił, że jest wola polityczna do rozwiązania problemów mniejszości narodowych.

Przed kilkoma tygodniami, na mocy orzeczenia Wileńskiego Sądu Okręgowego w sprawie dwujęzycznych nazw ulic w rejonie solecznickim, Bolesław Daszkiewicz, dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego, został ukarany rekordowo wysoką (ponad 43 tys. litów albo ponad 12 tys. euro) karą pieniężną. Premier oświadczył, że wiadomość o tym zszokowała go. Sprawę wniósł pełnomocnik Rządu w powiecie wileńskim, konserwatysta Audrius Skaistys, który na to stanowisko został mianowany przez poprzedni rząd Andriusa Kubiliusa.

„Dzisiaj (w piątek – red.) spotykam się z pełnomocnikami rządu w powiatach. Zszokowało mnie to, że, moim zdaniem, przegięto pałę. Nie mogę wpływać na sądy i, być może, mnie, jako osobie zajmującej takie stanowisko, nie do końca wypada krytykować sądy, aczkolwiek, kiedy porównałem inne orzeczenia w poszczególnych sprawach i porównałem kwoty... Uważam to za zbytnie przegięcie pały i budowanie napięcia w relacjach. Należy kierować się zdrowym rozsądkiem", - powiedział premier.

Premier Litwy Algirdas Butkevičius wyraził także ubolewanie z powodu faktu, że kwestia ustawy o mniejszościach narodowych dotychczas nie została rozstrzygnięta. W polskiej rozgłośni na Litwie „Znad Wili" premier powiedział, że czeka obecnie na wykładnię Sądu Konstytucyjnego.: „Projekt Ustawy o mniejszościach utknął na etapie (...) uzgodnień. Wzbudza to moje zaniepokojenie. Obecnie czekam na jak najszybsze wyjaśnienia Sądu Konstytucyjnego. (...) Należy stwierdzić, że częściowo odczuwam wstyd z powodu tego, że podjęcie decyzji w tej kwestii trwa tak długo, aczkolwiek (...) uważam, że powinno dojść do wyraźnego sformułowania tego, co i w jaki sposób należy zrobić" - powiedział premier.

Wypowiadając się na temat relacji litewsko-polskich, na które sprawa przyjęcia ustawy będzie miała wpływ, A. Butkevičius zaznaczył, że Polska jest partnerem strategicznym Litwy, zaś jego celem są jak najlepsze stosunki z Polską: „Moim zdaniem, ta kwestia jest zbytnio upolityczniona, to z kolei nie pomaga w budowaniu lepszych relacji pomiędzy oboma państwami. (...) nie twierdzę, że są one złe, ale mogłyby być lepsze" - stwierdził szef litewskiego Rządu.

Zapytany o to, czy osobiście zrobił wszystko, by ta kwestia została rozstrzygnięta jak najszybciej, A. Butkevičius zaznaczył, że stara się robić wszystko, co jest w jego mocy. „Na pewno nie jest mi to obojętne. Sobie mogę zarzucić jedynie to, że chciałem, aby ta decyzja była podjęta szybciej. Zrobiłem bardzo dużo, jednakże nie mam prawa wydawać dyspozycji Sądowi Konstytucyjnemu. Poszczególnych sędziów prosiłem o szybsze przedstawienie wyjaśnień. Prosiłem też ministra sprawiedliwości, by szybciej poczynił uzgodnienia z Państwową Komisją Języka Litewskiego i przedstawił (...) wnioski" - zapewniał A. Butkevičius.

Także Gediminas Kirkilas - wiceprzewodniczący Sejmu, dzień wcześniej, w tej samej rozgłośni oświadczył, że „decyzja sądu ws. nałożenia kary za dwujęzyczne tabliczki jest oburzająca”. ,,Mam nadzieję mówił - że koalicja rządząca znajdzie w sobie siły, by przyjąć Ustawę o mniejszościach narodowych, chociaż rok wyborczy nie jest ku temu najlepszym czasem''.
Premier wyraził nadzieję, że projekty ustawy zostaną przedstawione podczas wiosennej sesji parlamentu, czyli w marcu.

W świetle regulacji prawnych UE, dwujęzyczne napisy są dopuszczalne w miejscach zwartego zamieszkania mniejszości narodowych. Litwa, tuż po odzyskaniu niepodległości w 1991 roku, miała ustawę o mniejszościach narodowych, czego zazdrościły m.in. mniejszości w Polsce, przed 5 laty, gdy rządy na Litwie objęłą koalicja konserwatywno-chrześcijańska, nie przedłużono obowiązywania ustawy, a pełnomocnicy rządowi ostro wzięli się za egzwekowawanie prawa do … nie posiadania przez mniejszości prawa m.in... do dwujęzycznych tablic. Obecna socjaldemokratyczna kolacja, w skład której wchodzi też konserwatywna Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, zapowiadała od początku zmiany prawne korzystne dla mniejszości narodowych (nie tylko polskiej).

Jan Wyganowski
Źródła radio Znad Willi; L24.lt
Fot: L24.lt

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.26.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie