Policjanci patrolujący stoki narciarskie na Suwalszczyźnie czuwają nad bezpieczeństwem miłośników sportów zimowych. Tym razem pomogli wystraszonej i zapłakanej 7- latce w odnalezieniu jej opiekunów.
W miniony weekend suwalscy policjanci pełnili służbę na lokalnych stokach narciarskich. Czuwali nad bezpieczeństwem miłośników sportów zimowych.
W niedzielę ok. godz. 17-ej, u podnóża trasy czerwonej na terenie WOSiR Szelment, patrol narciarski zauważył zapłakaną i przestraszoną dziewczynkę. Mundurowi od razu ruszyli z pomocą. W rozmowie, jak się okazało z 7- latką, ustalili, że przyjechała na stok ze swoim ojcem i starszą koleżanką, którzy gdzieś się jej zgubili. Dziewczynka powiedziała policjantom, jak się nazywają jej opiekunowie i jak są ubrani. Jeden z mundurowych ruszył na ich poszukiwania. Na jednej z tras narciarskich zauważył młodą kobietę, której ubiór odpowiadał podanemu przez dziewczynkę. Okazało się, że 18- latka straciła z oczu swoją podopieczną i właśnie jej szukała. Dzięki zaangażowaniu policjantów, już po ok. 40 minutach, dziewczynka wróciła pod opiekę ojca, który był bardzo wdzięczny policjantom za okazaną pomoc i profesjonalną służbę.
Policjanci apelują o rozwagę i rozsądek podczas zimowego wypoczynku.