Kolejna tragedia na wodach regionu. W niedzielę w jeziorze Hańcza utonął 43-letni mieszkaniec Wysokiego Mazowieckiego. Mężczyzna nurkował w parze z 18-letnim synem.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około 13.30 w pobliżu miejscowości Błaskowizna. W jeziorze Hańcza nurkowało w tym samym czasie kilkunastu płetwonurków.
- W pewnym momencie jeden z mężczyzn zauważył, że inni nurkowie holują do brzegu dwóch mężczyzn. Zawiadomił pogotowie – mówi Anna Wałecka-Chamiuk z suwalskiej policji.
Młodszy z nurków – 18-latek był przytomny, natomiast jego 43-letni ojciec nie dawał oznak życia. Pomimo podjętej reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Suwalscy policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
W sobotę w miejscowości Kiepojcie koło Przerośli utonął 21-letni mieszkaniec gminy Dubeninki.
W poniedziałek zakończyły się również kilkudniowe poszukiwania 28-letniego białostoczanina. Mężczyzna utopił się w jeziorze Necko.
Przypomnijmy, że to już trzecia ofiara wody w regionie tylko w ciągu ostatnich kilku dni. W augustowskim jeziorze Necko utonął 28-letni białostoczanin, a w jeziorze Przerośl w okolicach Gołdapi – 22-latek.
(just)
[17.08.2015] Młody mężczyzna utonął koło Gołdapi. Trwają poszukiwania drugiego