03.07.2015

Pojedziemy na narty wodne do Szelmentu. Prawie o dwa lata za późno

Chcielibyśmy podać datę zakończenia skandalu z uruchomieniem wyciągu nart wodnych i parku linowego w Szelmencie, ale jeszcze nikt jej nie zna. Urząd Marszałkowski obiecuje, że umowę z Wojewódzkim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji uroczyście podpisze na początku przyszłego tygodnia.

Zawarcie kontaktu  z WOSIR Szelment na prowadzenie atrakcyjnych urządzeń turystycznych nie oznacza, że tego samego dnia będzie można z nich korzystać. Zostały zamontowane niemal dwa lata temu i nie wiadomo, jaki jest ich stan techniczny.

Sfinansowany niemal w całości przez Unię Europejską, warty prawie 9 mln zł  projekt poszerzenia działalności uchodzącego dotąd za centrum sportów zimowych wojewódzkiego ośrodka był dumą poprzedniego zarządu województwa. Okazało się, że pełno w nim błędów i paradoksów, no i niestety zaniedbań.

Niepotrzebnie wszystko wrzucono do jednego worka. Dwa lata temu park linowy i  ścianka wspinaczkowa były już gotowe, ale nie można było na nie wpuścić  turystów, bo projekt pod nazwą „Budowa elektrycznego wyciągu nart wodnych wraz z urządzeniami towarzyszącymi i zapleczowymi oraz budowa parku linowego i ścianki wspinaczkowej” musi być odebrany i wdrożony w całości.

- Jeden z najdłuższych i najszybszych w Polsce wyciąg też już stoi, są pomosty, kończymy budowę pawilonu socjalnego z windą i latem zapraszamy zarówno miłośników, jak i profesjonalnych narciarzy wodnych, bo będą tu się odbywały nawet międzynarodowe zawody – mówili wczesną jesienią 2013 marszałkowie Jaroslaw Dworzański i Jacek Piorunek.

Pól roku później dowiadywalyśmy się, że a to przetarg na jakąś motorówkę czy mebel trzeba było powtórzyć, a to brakuje jakiegoś dokumentu. W piękne, ubiegłoroczne lato wyciąg pozostał martwy. Pomosty i rozstawione już na wodzie platformy ożywialy i ozdabiały odchodami ptaki.

Skandal tłumaczono tym, że w momencie pisania projektu nikt nie pomyślał o tym, że w odróżnieniu od wcześniej urządzonego zimowego centrum narciarstwa zjazdowego, WOSiR automatycznie nie stanie się operatorem nowych urządzeń. Urząd Marszałkowski musi ogłosić przetarg, a WOSiR trzeba wcześniej przekształcić w spółkę.

Formalnościom stało się zadość, ale przetarg na operatora, który zajmie się obsługą przez trzy lata,  został ogłoszony znowu zbyt późno, bo ledwie cztery miesiące temu. Nikt się nie spodziewał, że oprócz WOSiR, w szranki stanie jeszcze augustowska firma Active Team. Wygrywał ten, kto od Urzędu Marszałkowskiego będzie domagał się mniejszej dopłaty.

Mniej zażądał WOSiR, który musiał jeszcze dosłać szczegółowsze dokumenty i został ogłoszony zwycięzcą. Minęły jednak awizowane wcześniej terminy zakończenia procedury w maju, potem w czerwcu. Zmarnowana już została spora część kolejnego letniego sezonu.

- Na początku przyszłego tygodnia uroczyście podpiszemy umowę – zapowiada Urszula Arter, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

- Dopiero wtedy będziemy mogli przystąpić do pracy, a czeka nas jej całkiem sporo – przekonuje Andrzej Cieśluk, prezes WOSiR Szelment. – Przede wszystkim nie wiemy, w jakim stanie technicznym są urządzenia. Jeżeli bez zarzutu, w ciągu tygodnia powinniśmy uporać się z uruchomieniem wyciągu nart wodnych i pozostałych atrakcji.

W najbliższy, kto wie czy nie najbardziej upalny weekend tego lata, w Szelmencie będzie pusto. A w następny?  

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Zapraszamy na relację na żywo


Wigry Suwałki


Promień Mońki

27.04.2024
18:00

Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.27.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
26.04.2024

ostrzenie pił

Dodaj nowe ogoszenie