Niedawno spaloną ciężarówkę, a teraz transport ponad 12 ton odpadów zatrzymali przy polsko-litewskiej granicy funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Suwałk.
Pocięte tworzywa sztuczne przewożone były bez odpowiednich zezwoleń oraz zgłoszenia w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT).
Organizatorom nielegalnego transportu odpadów grożą kary pieniężne.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Suwałk skontrolowali w pobliżu polsko-litewskiej granicy ciężarówkę. W jej naczepie znajdował się ładunek 12 ton pociętych elementów z tworzyw sztucznych.
Zawiadomieni o zatrzymaniu inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z delegatury w Suwałkach zakwalifikowali przewożony z Litwy towar jako odpad, na którego wwóz do Polski wymagane jest m.in. zezwolenie i zgłoszenie w SENT.
- Dokonano kontroli dokumentów transportowych tj. listu przewozowego CMR oraz oględzin przedmiotowego ładunku na podstawie których stwierdzono, iż na naczepie samochodu znajduje się 55 worków typu big-bag wypełnionych kawałkami tworzyw sztucznych. - informuje WIOŚ. - Inspektorzy przeprowadzili ocenę towaru przewożonego w ruchu międzynarodowym. Zakwalifikowano ładunek jako odpad pod kodem 19 12 04 tj. tworzywa sztuczne i guma.
Za brak zgłoszenia przewozu odpadów w SENT grozi kara 20 tys. zł. Kierowcy ciężarówki nielegalnie przewożącej odpady grozi grzywna. Ponadto wwóz odpadów na terytorium Polski bez wymaganych zezwoleń oraz brak prawidłowego oznakowania pojazdu skutkuje karą pieniężną 32 tys. zł.
Źródło: Podlaska KAS, WIOŚ Białystok
