Przed kilkoma dniami wójt gminy Puńsk, wraz z towarzyszącą mu grupą radnych oraz przedsiębiorców, został przyjęty przez premiera Republiki Litewskiej Algirdasa Butkevičiusa.
Apel o pomoc dla pograniczna
Rozmawiano nie tylko o sprawach litewskojęzycznej gminy Puńsk, ale i o współpracy transgranicznej polskich i litewskich samorządów, wspólnych projektach. Witold Liszkowski ponowił wniosek o wspólną – litewskiego i polskiego rządu – pomoc dla pogranicza. Mogłaby ona być wspierana z rządowych, bądź unijnych funduszy. Po obu stronach granicy jest wiele problemów ekonomicznych do rozwiązania. Jest ono – w stosunku do innych regionów Polski czy Litwy - mocno zaniedbane.
Niedawno rząd Republiki Litewskiej przyjął program pomocy gospodarczej dla rejonów zamieszkałych przez mniejszości narodowe. Otrzymają one, na początek, ok. 3 mln euro dodatkowego wsparcia. Ma to pomoc zmniejszyć przepaść społeczną i ekonomiczną Południowo-Wschodniej Litwy. Poza tym ministerstwom Oświaty i Nauki, Komunikacji i Spraw Wewnętrznych polecono zwiększenie o 10 proc. dotacji dla tych rejonów z funduszy UE, które mają zostać przeznaczone na modernizację infrastruktury oświatowej oraz na rozwój małych miasteczek.
Wileńszczyźnie chcą pomóc także polscy przedsiębiorcy z Litwy. Polscy przedsiębiorcy na Litwie, zrzeszeni w Forum Przedsiębiorczości Polskiej "Korona", szukają możliwości prowadzenia działalności gospodarczej w rejonie wileńskim. Forum Przedsiębiorczości Polskiej "Korona" powstało przed kilkoma laty. Głównym celem organizacji zrzeszającej polskie firm z Litwy, jest między innymi opracowanie strategii rozwoju gospodarczego Wileńszczyzny i poszukiwanie nowych możliwości inwestycyjnych w regionie. Przedstawiciele forum spodziewają się także zacieśnić współpracę z przedsiębiorcami z Polski i Litwy.
Tusk nie chciał
Przypomnimy, że już w 2011 roku, ówczesny premier Litwy – Andrius Kubilus, skierował do polskiego premiera list, w którym zaproponował utworzenie polsko-litewskiego zespołu ds. rozwoju Wileńszczyzny i Suwalszczyzny. W liście tym litewski premier wystąpił z propozycją utworzenia specjalnego zespołu do spraw społecznych i gospodarczych, który przygotowałby propozycje wsparcia rozwoju społecznego i gospodarczego południowo-wschodniej Litwy i regionu suwalskiego. Donald Tusk w swym z kolei liście do szefa litewskiego rządu Andriusa Kubiliusa bez entuzjazmu odniósł się do propozycji utworzenia zespołu ds. rozwoju Wileńszczyzny i Suwalszczyzny. Dziękując Kubiliusowi za propozycję powołania kolejnych grup roboczych, zwrócił uwagę, że faktycznie „wiele problemów rozwiązać można przez dialog, choć czasem wystarczające są działania jednostronne”. Ocenił, że jest zbyt wcześnie na powoływanie kolejnych grup roboczych.
Szkoda, bo takie wspólne polsko-litewskie programy mogłyby liczyć na wsparcie Unii Europejskiej, lubiącej duże projekty. A nie ulega wątpliwości, że zarówno Wileńszczyzna, jak i Suwalszczyzna są zapóźnione w rozwoju gospodarczym. Litewski rząd podjął zatem próbę pobudzenia ekonomicznego samodzielnie. Bez oglądania się na polskie władze.
Premier Litwy w Puńsku?
Puński samorząd liczy ponadto na pomoc finansową litewskiego rządu przy realizacji niektórych projektów inwestycyjnych, w tym przy gruntownym remoncie budynku szkoły podstawowej i gimnazjum, na który spodziewa się uzyskać dofinansowanie także z funduszy unijnych. Przydałby się, także nowy gimbus.
O tych i pewne o wielu innych problemach puszczanie mają nadzieję porozmawiać z litewskim premierem podczas jego wizyty w Puńsku. Algirdas Butkevičius przyjął bowiem zaproszenie i być może wizyta dojdzie do skutku w br.
Jan Wyganowski
