14.07.2016

Tylko Rutce-Tartak się udało. Reszta gmin bez pieniędzy na drogi

Na dwie gminne inwestycje drogowe z Rutki-Tartak otrzymają dofinansowanie z Programu Obszarów Wiejskich. Pozostałe 20 wniosków siedmiu gmin Suwalszczyzny uzyskało zbyt niską punktację. Samorządowcy narzekają, że to wina kryteriów, które zupełnie nie przystają do warunków regionu.

Drogowa pula PROW to około 103 mln zł. O 63 procentowe dofinansowanie do inwestycji ubiegały się niemal wszystkie samorządy województwa podlaskiego. Złożyły one 233 wnioski, z czego 24 pochodzą z gmin i powiatu Suwalszczyzny. Potrzeby przerosły jedna możliwości finansowe i Urząd Marszałkowski przyznał pieniądze tylko dla około 100 inwestycji.

W tym gronie znajdą się tylko dwie drogi z regionu. Dofinansowanie udało się zdobyć gminie Rutka-Tartak, która chce przebudować drogę Kadaryszki - Pobondzie – Bondziszki oraz trasę Smolniki - Polimonie – Bondziszki. Samorząd otrzyma na ten cel 2 mln zł. Ich wnioski znalazły się odpowiednio na 90 i 98 miejscu, czyli tuż nad kreską listy rankingowej.

Dofinansowania nie otrzymały natomiast gminy: Bakałarzewo, które złożyło siedem wniosków, Wiżajny, Raczki, Jeleniewo, Szypliszki i Suwałki. Na unijne pieniądze nie może liczyć też Powiat Suwalski, który chciał przebudować dwie drogi.

- To nie wina naszych wniosków, a punktacji jaką ustalił Urząd Marszałkowski. Zza biurka w Białymstoku wyglądają one ładnie, ale w praktyce faworyzowane są inne części województwa - komentuje jeden z wójtów, którego miejscowość nie otrzymała dofinansowania.

Według punktacji, gminy powiatu suwalskiego mają za niskie bezrobocie i za wysoki dochód na jednego mieszkańca. Na papierze statystyka wypada dobrze, ale w praktyce jest inaczej. Niskie bezrobocie to wynik emigracji zarobkowej i rolniczego charakteru terenów.

Samorządy nie trafiły też w innych rubrykach. Dodatkowe punkty otrzymać mogły bowiem drogi zawierające elementy wpływające na poprawę bezpieczeństwa oraz takie, które prowadzą do infrastruktura technicznej.

- Żeby dostać punkty powinienem w szczerym polu zbudować  przejście dla pieszych, sygnalizację świetlną i kanał pod szerokopasmowy internet? To absurd. Wydam wtedy więcej niż otrzymam dofinansowania - wytyka inny samorządowiec.

Wójtowie chcą na razie otwarcie krytykować Urzędu Marszałkowskiego. Ale boją się za to, że za dwa lata wyborcy to ich, a nie władze wojewódzkie, rozliczą za brak dróg. Przez prawie dwa lata nie realizowali inwestycji, bo odkładali środki na wkład własny. Frustracja jest większa, bo wcześniej niekorzystnie podzielono również pieniądze na tzw. Schetynówki.

Teoretycznie jest to jedyne rozdanie drogowych środków PORW w czteroletniej perspektywie budżetowej. Urząd Marszałkowski liczy jednak, że pojawią się oszczędności. Wtedy będzie można ogłosić kolejny konkurs i rozdzielić pieniądze między gminy, które dofinansowania jeszcze nie dostały.

- Rozważamy zmianę zasad punktowania przy kolejnym konkursie. Wtedy mogłyby pojawić się dodatkowe punkty np. za brak wcześniej dofinansowanej z PROW inwestycji - zapowiada Stefan Krajewski, członek zarządu województwa.

(mkapu)

udostępnij na fabebook
15.07.2016, 06:40:50

Wiktor

Brawo Racis wójt Rutki Tartak tak dalej prowadzić gminę!!!! Jest Pan najlepszym wójtem. Powodzenia

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
05.05.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
04.05.2024

szukam pracy

Dodaj nowe ogoszenie