Z obserwacji pracowników Wigierskiego Parku Narodowego wynika, że w nad wigierskimi jeziorami pojawiła się druga wataha wilków. Ich obecność zarejestrowały kamery, które śledzą szlaki migracyjne zwierząt. - Turyści nie muszą się ich obawiać. To bardzo ostrożne zwierzęta – uspokaja WPN.
- Myśleliśmy że mamy jedną watahę wilków, a mamy dwie – cieszy się Wojciech Misiukiewicz z Wigierskiego Parku Narodowego. Od pewnego czasu zwiększyła się aktywność wilków i pracownicy parku trafiali na wilcze tropy oraz pozagryzane sarny i jelenie. Jednak to, że oprócz ośmiu sztuk na południu parku jest jeszcze pięć wilków na północy, Park dowiedział z zawieszonych na drzewach kamer, rejestrujących migrację zwierząt. Nagrały się nawet bawiące się wilcze szczeniaki.
Mimo że liczba wilków nieomal się podwoiła to nie stanowią one zagrożenia. - Bez obaw. Turystom nic nie grozi – uspokaja Misiukiewicz. Podkreśla też, że park nie otrzymuje zgłoszeń od rolników o tym, że zwierzęta powodują szkody. Wilki to bowiem wyjątkowo ostrożne zwierzęta. Ale również bardzo ciekawskie. Podchodzą nawet pod siedzibę WPN. Tu też mamy ich ślady – mówi pracownik parku.
(mkapu)