02.04.2015

Wielkanocny stół malucha

Czy potrawy z wielkanocnego stołu są odpowiednie dla
najmłodszych dzieci?

Wielkanocne śniadanie w rodzinnym gronie to czas, w którym dziecko poznaje zarówno świąteczne tradycje, jak i smaki. To również doskonała okazja, by rozszerzyć jego dietę o nowe i zdrowe potrawy. Ale czy żurek z kiełbasą i lukrowany mazurek powinny znaleźć się na wielkanocnym talerzyku malucha? Pamiętajmy, że dziecko to nie mały dorosły i nie wszystkie przysmaki z „dorosłego stołu” są dla niego odpowiednie. Szczególnie zwracajmy uwagę na potrzeby wrażliwych organizmów niemowląt i małych dzieci. Dietetyk edukacyjnego programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia” podpowiada, jakimi wielkanocnymi potrawami możemy poczęstować najmłodsze dzieci.

Święconka dla malucha

Przygotowywanie pierwszej święconki to niewątpliwie duże wydarzenie dla malucha. Zwróćmy jednak uwagę na to, że nie wszystkie tradycyjne przysmaki z koszyczka wielkanocnego są odpowiednie dla nie w pełni wykształconego układu pokarmowego najmłodszych dzieci. Pamiętajmy, że organizmy niemowląt i małych dzieci różnią się od organizmów dorosłych i mają specjalne potrzeby żywieniowe. Są szczególnie wrażliwe na niedobry lub nadmiary składników odżywczych, dlatego ich codzienne menu powinno zapewnić wszystkie niezbędne do intensywnego rozwoju składniki, odpowiednie proporcje białka, węglowodanów, tłuszczu oraz wapnia i witamin. W przygotowaniach do świąt uwzględnijmy specjalne potrzeby żywieniowe dziecka i zaproponujmy mu zdrowe wersje tradycyjnych potraw.

Wielkanocne jajko

Okres wielkanocny to znakomita okazja, by włączyć do dziecięcego menu jajka. Zgodnie z najnowszymi zaleceniami ekspertów, całe jajko możemy wprowadzić do diety dziecka już od 7. miesiąca życia. Jajko stanowi cenne źródło witaminy D i wapnia. Zawiera również nienasycone kwasy tłuszczowe, niezbędne do prawidłowego rozwoju układu nerwowego, warto zatem uwzględnić je w jadłospisie. By zachęcić malucha do spróbowania wielkanocnego jajka, możemy podać je w formie pasty z odrobiną jogurtu naturalnego. Starszym dzieciom możemy do pasty dodać szczypiorek, natkę pietruszki lub rzeżuchę. Nie proponujmy dzieciom tradycyjnych jajek z majonezem, tak popularnych na polskich stołach. Choć podczas świąt wielkanocnych spożywamy dużo więcej jajek niż na co dzień, starajmy się nie namawiać naszych pociech do nadmiernego ich spożywania. Pamiętajmy też, aby nie podawać dziecku potraw z surowymi jajkami, które mogą być źródłem zakażenia Salmonellą! Na edukacyjnej platformie www.1000dni.pl znajdziemy więcej informacji na temat bezpieczeństwa żywności dla najmłodszych dzieci.

Co z pasztetem?

Jeżeli chcemy poczęstować dziecko świątecznym pasztetem, przygotujmy go sami. Upieczony z dużą ilością warzyw, chudym mięsem z indyka lub schabu, odrobiną ziół i bez dodatku soli, z pewnością będzie ciekawym urozmaiceniem codziennego jadłospisu. Możemy również upiec domowy schab ze śliwką z dodatkiem aromatycznych ziół. Nie podawajmy dzieciom gotowanej kiełbasy z chrzanem oraz pasztetów ze sklepowych półek. Zawierają zazwyczaj dużą ilość niezdrowych tłuszczów i soli, które są nieodpowiednie dla wrażliwych organizmów małych dzieci. Niestety, jak pokazują badania, aż 90% małych dzieci w Polsce spożywa za dużo soli[1], a jej nadmiar w diecie niekorzystnie wpływa na kształtowanie preferencji smakowych. Ponadto wysokie spożycie soli w okresie dzieciństwa może być przyczyną rozwoju wielu chorób w wieku dorosłym - w tym nadciśnienia. Pamiętajmy, że to właśnie w pierwszych trzech latach życia dziecka mamy największy wpływ na kształtowanie jego nawyków żywieniowych, które zaprocentują w przyszłości. W czasie 1000 pierwszych dni zachodzi proces tzw. programowania żywieniowego we wczesnym okresie życia. W tym, zwanym przez ekspertów krytycznym, okresie rozwoju mamy największy wpływ na kształtowanie metabolizmu naszego dziecka.

Świąteczne słodkości

Wielkanocne stoły często uginają się od tradycyjnych mazurków, bab wielkanocnych i czekoladowych jajek. W te dni często przesadzamy z ilością słodkich wypieków. Jeżeli nasz maluch będzie się domagał słodkości, jedna niewielka porcja domowego ciasta drożdżowego w zupełności wystarczy. Możemy też przygotować ciasto marchewkowe, a do takiego deseru dodać mus z mrożonych owoców: wiśni lub truskawek, z odrobiną soku ze świeżej pomarańczy. Unikajmy gotowych wypieków i słodyczy, które dostarczą dziecku zbędnych kalorii oraz cukru. Zbyt duża ilość cukru w diecie dziecka przyczynia się do rozwoju próchnicy zębów, nadmiaru masy ciała, zaburzeń łaknienia oraz zaparć. Podając dziecku własnoręcznie przygotowane desery z wysokiej jakości produktów, mamy pewność, że dajemy mu to, co najlepsze.

Wielkanocny spacer

Całodzienne siedzenie przy zastawionym stole nikomu nie służy, warto więc skorzystać z pierwszych cieplejszych dni i spędzić święta aktywnie. Długi wiosenny spacer, przejażdżka na rowerze czy zabawa w berka, to okazja do spędzenia czasu z dzieckiem na świeżym powietrzu oraz szansa na złapanie cennych promieni słonecznych. Dawajmy dziecku dobry przykład i zachęcajmy dziecko do aktywności ruchowej. Wspólna zabawa to nie tylko szansa na spalenie kalorii, ale również świetna okazja do wspólnego spędzenia czasu, którego w święta mamy dla siebie trochę więcej.

Anna Łęska,specjalista ds. żywienia edukacyjnego programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia”

 



[1] H. Weker i wsp.: Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku 13-36 miesięcy w Polsce, Instytut Matki i Dziecka we współpracy z Fundacją NUTRICIA, 2011.

udostępnij na fabebook
03.04.2015, 19:58:29

paula

spożywają dużo soli, bo producenci walą jej w produkty na potęgę zero smaku tylko sól w każdych wędlinach chociażby ale tak to jest jemy syf a sanepid i inspekcja handlowa dopuszcza to, a później się dziwią, że ludzie grubi a sól zatrzymuje wodę, do tego drób jest najgorszym mięsem 16 antybiotyków jest ładowanych w kurczaki a tylko po to żeby szybciej rósł i niestety takie mięso zjadamy rozwijając bakterie w naszych organizmach dzięki czemu antybiotyki na nas czy inne leki nie działają bo jesteśmy na nie odporni. Jak chcecie jeść zdrowo to albo sami hodujcie lub kupujcie od kogoś ze wsi. Tak samo jeśli chodzi o inne mięso lepiej w rzeźni i swoje wędliny robić niż kupować i się truć i być za jakiś czas zdziwionemu, że nowotwór.

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
03.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
27.03.2024

Kierowca C+E

Dodaj nowe ogoszenie