Są już znane wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny, który we wtorek w nocy zginął we własnym domu w miejscowości Prudziszki. Śmiertelny cios zadał mu młodszy brat.
Mężczyźni pokłócili się w zapustowy wieczór. Doszło do rękoczynów. W pewnym momencie 48-letni Andrzej B. ugodził o dziesięć lat starszego brata nożem.
- Przeciął mu tętnicę szyjną. Jan B. wykrwawił się. Sprawca usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do winy.Grozi mu dożywocie – mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury.
- W chwili zatrzymania mężczyna był trzeźwy. Biegli ocenią stan psychiczny mężczyzny i to, czy w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny – dodaje.
Na ciele denata znajdowały się też inne rany, ale prokuratura nie chce na razie precyzować, jakie.
Oprócz dwóch braci felernego dnia w domu znajdowała się ich 84-letnia matka. Kobieta nie odniosła żadnych obrażeń. Trzeci brat - Stefan B., pracował na nocnej zmianie w jednym z suwalskich zakładów produkcyjnych.
(just)
[ 18.02.2015] Zabójstwo w Prudziszkach. Brat zabił brata?