Żłobek mógłby powstać w którejś ze szkół na Osiedlu Północ, kiedyś molochów, do których z roku na rok uczęszcza coraz mniej uczniów – pisaliśmy w październiku ubiegłego roku, kiedy prezydent Suwałk apelował o pomysły na nowa lokalizację placówki dla najmłodszych.
Czesław Renkiewicz uznał wówczas protesty pracowników Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej przy ul. Nowomiejskiej. To właśnie tam pierwotnie miał zostać umieszczony czwarty w mieście żłobek miejski, na którego zorganizowanie samorząd Suwałk otrzymał od państwa 5 mln zł i kolejne 3,7 mln zł na funkcjonowanie w pierwszych trzech latach.
Budowa nowego obiektu nie wchodziła w grę, gdyż kosztowałaby co najmniej trzykrotnie drożej. Długo była rozważana, ale nie została sfinalizowana propozycja wymiany budynków z Agencja Rozwoju Regionalnego Ares i urządzenia żłobka w obiekcie dawnego przedszkola na Osiedlu II.
W końcu, padł pomysł, by na przedszkole wykorzystać jeden z segmentów kompleksu Szkoły Podstawowej nr 7 na Osiedlu Północ.
- Kiedyś uczęszczało do niej 3 tys. uczniów, teraz ich liczna spadła do 700 – mówi Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk odpowiedzialny za oświatę. – W „Siódemce” funkcjonują już oddziały przedszkolne. W jednym miejscu dzieci przechodziłyby drogę od żłobka do szkoły podstawowej. To jeden z argumentów, jaki poruszaliśmy w rozmowach z dyrekcją i Radą Pedagogiczną Szkoły Podstawowej nr 7.
Pracownicy „Siodemki” zgodzili się na udostepnienie segmentu na potrzeby żłobka. Postawili jednak warunek, by wspomnianą kwotę 5 mln zł, która może wzrosnąć nawet do 7 mln zł, przeznaczyć też na remont innych budynków szkoły.
- Szkoła ma swoje oczekiwania. Trzeba tam ponieść nakłady na remont dachu i sal gimnastycznych. Obiecaliśmy, że to zrobimy – opowiada prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. – Wyszła więc nam taka transakcja wiązana. Szkoła zgodziła się, byśmy w jej części, w segmencie D urządzili żłobek, a w zamian otrzyma remont swoich obiektów.
Miasto przygotowuje się do ogłoszenia przetargu w systemie „Projektuj i buduj”. Wyłoniony wykonawca powinien uporać się z pracami w ciągu około roku.

Wojciech Drażba
Fot. Suwalki24.pl








