To alkohol, a nie ksenofobiczne skłonności, były przyczyną zniszczenia szyby w lokalu gastronomicznym na ulicy Chłodnej. Czynu, w nocy z wtorku na środę, dopuściło się dwóch pijanych osiemnastolatków. Wczoraj zatrzymała ich policja. Po zawarciu ugody, właściciel lokalu wycofał zarzuty.
Lokal przy ulicy Chłodnej wandale zaatakowali w nocy z wtorku na środę. - Miało to miejsce tuż przed zamknięciem - wyjaśnia właściciel restauracji. Z ustaleń policji wynika, że dwaj sprawcy rzucili w okno budynku butelkami po piwie i uciekli. Świadkowie zdarzenia przekazali mundurowym dokładny rysopis wandali. Umożliwiło to funkcjonariuszom szybkie zidentyfikowanie i pojmanie sprawców.
Aktu wandalizmu dopuściło się dwóch osiemnastolatków. - Zatrzymani byli pod wpływem alkoholu, badanie alkomatem wykazało w ich organizmach blisko 1,4 promila - informuje Edyta Kimera, rzecznik suwalskiej policji. Młodzi mężczyźni usłyszeli zarzut uszkodzenia mienia.
Pobitą szybę właściciel lokalu wycenił na 1,5 tys. zł. Wykluczył jednak, że atak wpisał się w rosnące w regionie nastroje ksenofobiczne. - Po prostu trochę wypili i pod wpływem alkoholu wybili szybę - ocenia mężczyzna. Wczoraj zgłosili się do niego rodzice sprawców i zaproponowali ugodę. Mężczyzna wycofał zgłoszenie przeciw osiemnastolatkom.