15.02.2016

Beton opóźnia obwodnicę. Ministerstwo się przyjrzy, ale budowy nie przyśpieszy

Krótsza Obwodnica Suwałk będzie budowana dłużej niż 33-kilometrowa objazdówka Augustowa. Przyczyną tak wolnego tempa jest betonowa nawierzchnia jezdni. Minister transportu dziwi się z takich terminów, ale ich przyśpieszenie nie będzie możliwe.

- Obwodnica Suwałk jest o połowę krótsza niż augustowska, a będzie powstawać dwa razy dłużej - bulwersował się wiceprezydent Łukasz Kurzyna na spotkaniu z wiceministrem infrastruktury.

Budowa 13-kilometrowej drogi rozpocznie się najwcześniej jesienią. Budimex prace przy niej zakończy najpóźniej wiosną 2019 roku. Suwalski Ratusz liczy, że droga będzie przejezdna już jesienią 2018, ale to zależeć będzie od tego, czy zima wymusi na budowlańcach sezonowe przestoje.

- Sam zdziwiłem się, gdy sprawdzałem termin zakończenia jej budowy - przyznaje Jerzy Szmit podsekretarz stany w resorcie infrastruktury. Olsztyński polityk PiS zapewnił, że przyjrzy się grafikowi ustalonemu przez białostocką Generalna Dyrekcje Dróg Krajowych i Autostrad.

Z podpowiedzią, co może stać za tak długim czasem budowy, przyszedł szef miejskich drogowców.

- Powodem wydłużenia terminu budowy jest zmiana nawierzchni z asfaltowej na betonową. Taka technologia wymaga odpowiedniej pogody. To dlatego konieczne jest zawieszenie prac na okres jesienno-zimowy - tłumaczy Tomasz Drejer, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni.

Okazuje się, że problemy mogą wystąpić też latem. Nawierzchnia betonowa nie powinna być wykonywana, gdy temperatura powietrza jest niższa niż 5 stopni i wyższa niż 25 stopni Celsjusza. Przestrzeganie tych przedziałów temperatur jest konieczne, aby nastąpiło prawidłowe twardnienie betonu. Betonowania nie można też wykonywać podczas opadów deszczu.

- Wybór nawierzchni betonowej w tym przypadku, to również dla nas decyzja niezrozumiała. Będziemy się temu przyglądać w przypadku projektów na niskim stopniu zaawansowania - zapewnił wiceminister Szmit. Przyznał, że stanowisko w resorcie pełni od niedawna i z wieloma sprawami styka się po raz pierwszy.

Nawet jeżeli ministerstwo odstąpi od nawierzchni betonowej, to te decyzje nie będą już dotyczyć suwalskiej obwodnicy. Taka zmiana wymagałaby powrotu do poprzedniego projektu budowlanego, a tym samym unieważnienia umowy z Budimexem i wypłacenia mu kar umownych. Konieczne byłoby też ogłoszenie nowego przetargu, a jego rozstrzyganie trwałby kolejne kilkanaście miesięcy. W tym czasie obwodnica straciłaby unijne dofinansowanie.

(mkapu)

udostępnij na fabebook
17.02.2016, 12:00:56

new

Zaraz PIS-owcy się dobiorą do budowy i wstrzymają tak jak było to z obwodnicą Augustowa. Pewnie niektórzy zapomnieli, ale pierwsza wersja i rozpoczęte zostały pracy od miejscowości Nowinka, później prezio Kaczyński nie potrafił przeciwstawić się leniwcom środowiskowym, którzy nic nie robią tylko namioty stawiają i leżę w nich albo wiszą na drzewach. Nie zdziwię się jak PIS znowu zawali tu budowę, bo to geniusze w robieniu destrukcji w państwie Polskim.

16.02.2016, 10:05:59

balonik

Dlaczego, dlaczego nad naszą obwodnicą wisi takie fatum?. Bardzo komuś na tym zależy.

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.29.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie