Znany suwalski przedsiębiorca zwyciężył w plebiscycie, który od 12 lat organizuje Radio 5.
Uroczysta gala odbyła się w piątek w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach.
Przybyli na nią przedstawiciele władz miejskich, samorządowych, posłowie z regionu oraz zaproszeni goście.
Kandydatów do tytułu „Suwalczanin roku” zgłaszają słuchacze Radia 5. Ze wszystkich nadesłanych zgłoszeń specjalna kapituła wybiera jednego laureata. Do tej pory tytuł „Suwalczanina roku” otrzymali m.in. Ks. Jerzy Zawadzki, Adam Ołów, Janusz Krzyżewski, prezydent Józef Gajewski, Stanisław Woś. W piątek do tego grona dołączył Bogdan Sadowski.
Bogdan Sadowski jest właścicielem firmy „SABO”. Specjalizuje się w sprzedaży farb i lakierów, ale w jego markecie na suwalskiej Północy można kupić wszystko, co jest potrzebne do remontu czy budowy domu. Zatrudnia prawie 150 osób. Firma ma swoje oddziały m.in. w Giżycku, Augustowie czy Ełku. Sadowski chętnie włącza się w sponsorowanie akcji charytatywnych. Dzięki jego inicjatywie w budynku Ośrodka Wychowawczego przy ul. Wojska Polskiego powstał dzienny dom pobytu dla osób niepełnosprawnych intelektualnie.
- Bogdan zaczynał od wynajętego magazynu na obrzeżach miasta. Dzięki ciężkiej pracy udało mu się stworzyć duże przedsiębiorstwo – mówili znajomi Sadowskiego.
- To konsekwentny, zdecydowany człowiek, wie czego chce - twierdzą pracownicy SABO.
- Od małego miał głowę do elektroniki. Już w technikum budował wzmacniacze, zmontował nawet dyskotekowe światła – opowiadali przyjaciele.
- Po ukończeniu studiów mogłem zostać w Warszawie, ale zdecydowaliśmy z żoną, że wrócimy do Suwałk. Tu jest pięknie i spokojnie – mówił laureat.
- Z żoną Zytą pracujemy praktycznie „biurko w biurko” i to jej dedykuję tytuł „Suwalczanina Roku” – mówił wyraźnie wzruszony.
- Bogdan Sadowski chętnie dzieli się zyskiem ze słabszymi, z tymi, którzy potrzebują pomocy. Prowadzi biznes „z ludzką twarzą” – mówił poseł Jarosław Zieliński.
(just)