Trwa sezon na grzyby. W tym roku w lasach jest wyjątkowo sucho.
- Można nazbierać bardzo dużo opieńków, z innymi grzybami jest trudniej. Gdyby popadało, pewnie urosłoby więcej borowików, koźlaków, czy nawet rydzów – mówią sprzedawcy grzybów na suwalskim bazarze.
Nie wszyscy lubią grzybobranie.
- Dużo pracy, a w dodatku można złapać kleszcza – mówią.
Nie brakuje jednak prawdziwych miłośników tych leśnych przysmaków, którzy w poszukiwaniu grzybów potrafią wstawać z kurami, pokonywać wiele kilometrów, a potem żmudnie obierać, gotować, smażyć i suszyć…