Wraz z wiosną do Szelmentu zawita nowy dyrektor WOSiR-u. Zarząd Województwa zadecydował dziś bowiem, że ośrodkiem od kwietnia pokieruje Andrzej Cieśluk. Pochodzący z Ełku menedżer na ostatniej prostej pokonał suwalczanina Jacka Niedźwiedzkiego.
Konkurs, który miał wyłonić nowego dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Szelmencie, ogłoszono w listopadzie. Mimo bardzo krótkiego czasu na nasyłanie zgłoszeń, sama procedura wyłaniania kandydata ciągnęła się przez trzy miesiące. Do drugiego etapu przeszło dziesięć osób. Spośród nich komisja wybrała dwie i przedstawiła je marszałkom.
Jako pierwszy na rozmowę został zaproszony suwalczanin Jacek Niedźwiedzki. Znany sportowiec i trener, wielokrotny mistrz Polski w badmintonie nie porozumiał się jednak z wojewódzkimi samorządowcami i do Białegostoku zaproszono drugiego kandydata. Ta rozmowa zakończyła się porozumieniem. - Zarząd Województwa postanowił zatrudnić pana Andrzeja Cieśluka na stanowisku dyrektora w Szelmencie - poinformował dziś Jan Kwasowski, rzecznik marszałka Dworzańskiego.
- Pracę rozpocznę z pierwszym dniem kwietnia. Czekam jeszcze na podpisanie umowy - wyjaśnia Andrzej Cieśluk. Nowy dyrektor Szelmentu, wcześniej był dyrektorem Ełckiego Centrum Kultury, a obecnie wciąż jest menedżerem w prywatnym przedsiębiorstwie. Choć nigdy nie pracował w Szelmencie, to jest z nim od lat związany. Współorganizował tam zawody Family Cup. Często był też komentatorem zawodów narciarskich.
Od pierwszych dni pracy Cieśluk planuje skupić się na uatrakcyjnieniu Szelmentu w perspektywie wszystkich pór roku. Tu kluczowe będzie uruchomienie wyciągu nart wodnych. - Wcześniej letnia oferta była dość uboga - przyznaje nowy dyrektor. Wśród dyscyplin, na które chce położyć nacisk, wymienia biegi, nordic walking, zumbę oraz rowery. Nie wyklucza też, że sam do pracy dojeżdżać będzie jednośladem. - Z Ełku to tylko kilka godzin rowerem - żartuje.
Tego typu podróże planuje tylko w okresie letnim. Zimą w Szelmencie, chce być 24 godziny na dobę. - Nie wyobrażam sobie, że nie będę nadzorował procesu naśnieżania. To kluczowy moment, który wpływa na cały sezon zimowy - podkreśla Cieśluk. Przyznaje też, że dostrzega, że ostatnie miesiące były dla Szelmentu ciężkie. - Zima w tym roku była wyjątkowo złośliwa. A głównym źródłem utrzymania ośrodka są dochody z udostępniania wyciągów narciarskich - przyznaje z żalem nowy dyrektor.
(mkapu)
Czytaj też:
[2014-02-18] Dwóch wciąż walczy o Szelment
[2014-02-04] Wybrali dyrektora Szelmentu, ale nie zdradzili nazwiska
[2014-01-23] Dwóch z dziesięciu, czyli WOSiR wciąż bez dyrektora
[2014-01-10] Do końca stycznia obsadzą fotele dyrektorów
[2014-01-09] Regionalna rywalizacja o Szelment
[2013-12-01] Wielu chętnych na pokierowanie Szelmentem
[2013-11-23] Szybki konkurs na dyrektora Szelmentu