Suwalscy strażacy wyjeżdżali w środę do dwóch zdarzeń drogowych. Około 11.05 na ul. 24 Sierpnia w Suwałkach doszło do zderzenia trzech samochodów: Opla Astry, Volkswagena i Opla Zafiry.
- Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Jeden z kierowców został opatrzony na miejscu – mówi dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
- Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierująca Oplem Astrą 19-letnia mieszkanka Raczek jechała ul. 24 Sierpnia w kierunku ulicy Kościuszki, nie zachowała należytej ostrożności i uderzyła w tył Opla Zafiry - mówi aspirant Eliza Sawko, rzecznik suwalskiej policji.
Siła uderzenia popchnęła Zafirę na samochód z przodu - Volkswagena Transportera, który skręcał w lewo. Uszkodzeniu uległy trzy pojazdy.
- Na kierującą Oplem 19-latkę nałożono mandat karny - dodaje Sawko.
Natomiast do innego, groźnie wyglądającego wypadku doszło przed 13.00 w Lipówce na terenie gminy Raczki.
- Kierujący dostawczym Peugeotem najprawdopodobniej próbował wymusić pierwszeństwo, ściął zakręt. Potem, aby uniknąć zderzenia - zjechał na pobocze. Auto przewróciło się na dach – mówi Andrzej Czuper z Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach.
- Kierowca jechał sam. Z samochodu wydostał się o własnych siłach. Nie odniósł poważniejszych obrażeń. Wystrzeliła poduszka powietrzna – dodaje Czuper.
Mężczyzna został zbadany, ale lekarz nie stwierdził konieczności hospitalizacji. Strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku, odłączyli akumulator. Dokładne okoliczności zdarzenia bada policja.
(just)










