Wspólnym odśpiewaniem, na stojąco, nieoficjalnego hymnu pierwszej „Solidarności”, czyli piosenki „Żeby Polska była Polską” i gromkimi brawami suwalczanie podziękowali Janowi Pietrzakowi oraz towarzyszącym mu Pawłowi Dłużewskiemu, Ryszardowi Makowskiemu i zespołowi muzycznemu za podniosły patriotyczny koncert w sali SOK.
Czy to na pewno ta Rzeczpospolita, o której marzyłem ja i miliony Polaków? – pytał Jan Pietrzak. – Po raz pierwszy od wielu lat żyjemy w kraju bez komuny we władzach, w Polsce, w której jeden prezes wygrał dwie kampanie z Targowicą.
Zarówno J. Pietrzak, jak też towarzyszący mu Ryszard Makowski, znany felietonista tygodnika „wSieci” i Paweł Dłużewski historię walki o wolną Polskę przeplatali satyrycznym spojrzeniem na obecną sytuację.
„Przy wódeczce i zakąsce urządzili nam tę Polskę” – to nawiązanie do obrad w Magdalence podsumowanych w utworze „Baj, baj Magdalenka”, a „Skrzyknęli się na faceboku ci co mają namuniu-kuku” do manifestacji "w obronie demokracji".
Przypomnieniu zwycięskich polskich sierpni: tego z 1914 roku kiedy ruszyła Pierwsza Kadrowa, z 1920 – zwycięska Bitwa Warszawska, 1944 – Powstanie Warszawskie i wreszcie 1980 – strajki i powstanie Solidarności, towarzyszył wspólny śpiew pieśni legionów i powstańczych .
„Bóg, Honor, Ojczyzna, Wolność, Solidarność - nikt tego nie dał nam za darmo” – o tym musimy pamiętać, tego trzeba uczyć dzieci i młodzież w polskich szkołach, te sierpniowe polskie zwycięstwa trzeba na stałe upamiętnić wznosząc w Warszawie w 2020 roku, w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej, Łuk Triumfalny. Jednym z inicjatorów budowy tego Łuku Pamięci jest Jan Pietrzak. Suwalczanie wsparli ideę budowy łuku wrzucając pieniądze do wystawionej na scenie puszki.
W podziękowaniu za lekcję patriotyzmu, bo tak koncert nazywali opuszczający SOK suwalczanie, Jan Pietrzak otrzymał obraz przedstawiający żaglowiec, namalowany przez młodziutką suwalczankę Lucynę Staszkiewicz.
- To dla mnie wielki zaszczyt – mówiła wzruszona L. Staszkiewicz. – Jestem Polką, chcę uczyć się, żyć i pracować w Polsce i dla Polski, dlatego propozycję namalowania obrazu dla Jana Pietrzaka przyjęłam ze wzruszeniem i radością. Mam nadzieję, że to wołanie, jakim zakończyliśmy dzisiejszy koncert czyli :Żeby Polska, była Polską, zostanie wysłuchane i żyć będziemy długo i szczęśliwie w wolnej i spokojnej Ojczyźnie.
(tm), Fot. Marta Orłowska
