Kamienica przy ul. Waryńskiego 4. Zniknie z powierzchni ziemi? [zdjęcia]

Sześć lat temu władze miasta chciały wykreślić ją z rejestru zabytków i zburzyć. Dzisiaj na decyzję ministra kultury i dziedzictwa narodowego czeka suwalska firma, która w październiku 2015 kupiła XIX-wieczną kamienicę za 400 tys. zł.

Piętrowa kamienica przy ul. Waryńskiego 4 w ostatnich dekadach popadała w ruinę, cieszyła się złą sławą. W latach 90. w jednym z lokali mieszkalnych popełniono morderstwo. Na parterze mieściły się zakłady usługowe. Wszystkie pomieszczenia z czasem opustoszały, okna i drzwi zamurowano, co widać na pierwszych zdjęciach w poniższej galerii, pochodzących z 2014 roku.

Miasto zamierzało przenieść opuszczony zabytek w głąb działki, a na jego miejscu wytyczyć dodatkowy pas jezdni. Dzięki temu na 100 metrach ulicy Waryńskiego pojawić się miał ruch dwukierunkowy. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wyraził jednak zgody na jakiekolwiek przenoszenie budynku i od pomysłu odstąpiono. Z czasem planiści stwierdzili, że po skomunikowaniu okolic Serca Suwałk nie ma już potrzeby wyznaczania dodatkowego pasa ruchu.

Mimo dalszych starań, kamienicy przy Waryńskiego 4 nie udało się wykreślić z rejestru zabytków i zburzyć. Miasto wystawiło więc ją na przetarg, razem z 1000-metrową działką.

Początkowo cena wywoławcza wynosiła 600 tys. zł, nabywca mógł skorzystać z ulgi konserwatorskiej, gdyż ochroną konserwatorską objęte było 57 proc. sprzedawanej nieruchomości. Dlatego kwota, którą realnie zapłaciłby kupujący to około 439 tys. zł. Nikt nie nie był zainteresowany kupnem.

Na drugim przetargu, przeprowadzonym w październiku 2015 roku, cena została obniżona do 540 tys. i kamienica znalazła nabywcę. Jedna z suwalskich firm wylicytowała ją za 545,4 tysięcy złotych. Po skorzystaniu z ulgi konserwatorskiej, zapłaciła niecałe 400 tysięcy.

Minusem takiej ulgi jest, że wszelkie przedsięwzięcia związane z remontem i rozbudową muszą być uzgadniane z konserwatorem zabytków. Jesienią ubiegłego roku przy Waryńskiego rozpoczęła się obliczona na dwa lata inwestycja, związana z "przebudową i rozbudową budynku na cele handlowo-usługowo-mieszkaniowe z zewnętrzną instalacją wodociągową i centralnego ogrzewania".

Prace zostały przerwane ze względu na katastrofalny stan kamienicy. Za kilka tygodni inwestor ma otrzymać odpowiedź z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie wykreślenia z rejestru zabytków.