Przykra niespodzianka może spotkać rodziców, którzy w wakacje wybiorą się z dzieckiem w podróż koleją. Jeżeli legitymacja szkolna dziecka nie będzie miała wpisanego numeru PESEL, dokument będzie nieważny. Podróżni stracą wtedy zniżkę, a w najgorszym przypadku konduktor wlepi im mandat.
Numer PESEL na szkolnych legitymacjach ma ułatwić najmłodszym korzystanie z publicznej służby zdrowia. Już od września szkoły nowym uczniom wydawały nowe dokumenty, w których widniały wszystkie dane. Starszym rocznikom trzeba było wpisać numer ręcznie i potwierdzić to pieczątką.
Teraz, gdy zbliżają się wakacje numer stał się bardzo ważny. Urząd Transportu Kolejowego uznał bowiem, że bez niego dokument nie jest ważny i nie upoważnia do zniżek w pociągach. W czerwcu w sekretariatach szkół zrobiło się więc tłoczno.
- Na bieżąco dopisujemy numer, gdy uczniowie przychodzą podstemplować legitymacje na przyszły rok – mówi Ewa Brzozowska, dyrektor Zespołu Szkół nr 8 w Suwałkach.
W obiegu są więc dwa druki legitymacji. Stary z wpisanym na odwrocie PESEL-em oraz nowy z miejscem na numer umieszczonym pod nazwiskiem. Takie dokumenty trafiły do uczniów klas pierwszych już we wrześniu.
- O tym, żeby uzupełnić legitymację przypominamy wszystkim. Uczeń musi się postarać, żeby o tym zapomnieć – podkreśla dyrektor Brzozowska.
(mkapu)