Nie chcąc spłacać długu, zamordował wierzyciela, a jego ciało ukrył kilka metrów pod ziemią. Biegli na ciele ofiary naliczyli ponad 38 ran kłutych. Brutalne zabójstwo z listopada ubiegłego roku wstrząsnęło mieszkańcami Bakałarzewa. Prokuratura skierowała właśnie w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.
Zaczęło się od 100 tysięcy złotych, które Marcin Ż. pożyczył od Stefana N., bakałarzewskiego przedsiębiorcy. 33-latek zobowiązał się spłacić je z odsetkami. Podpisał jednak wyjątkowo niekorzystną umowę i odsetki bardzo szybko zwiększyły dług do 120 tysięcy.
Gdy przyszło do spłaty zobowiązań, Stefan N. postawił dłużnikowi ultimatum - uiszczenie wierzytelności lub spłata jej równowartości poprzez przekazanie żwirowni, której Marcin Ż. był właścicielem. Różnica między wartością nieruchomości, a długiem wynosiła 15 tysięcy złotych. I z taką kwotą, w ostatni piątek listopada ubiegłego roku, bakałarzewski przedsiębiorca przyjechał do swego dłużnika.
Mężczyźni nie dotarli jednak do notariusza. W samochodzie doszło do kłótni i Marcin Ż strzelił do swego wierzyciela z ręcznie robionego pistoletu. Nie trafił. Wtedy wyciągnął nóż. - Na ciele zamordowanego naliczono co najmniej 38 ciosów nożem - informuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik suwalskiej prokuratury.
Zmasakrowane ciało Stefana N. zabójca ukrył początkowo pod stertą gałęzi. Później zakopał je w lesie, a samochód oblał benzyną i podpalił. Wrak auta znaleźli leśniczy i to oni powiadomili policję. Nie było tam już jednak zwłok zamordowanego przedsiębiorcy. 33-latek przewiózł je na teren swojej żwirowni i tam, kilka metrów pod ziemią, zakopał.
Marcin Ż. liczył na to, że wraz ze śmiercią Stefana N. zaginie jedyny egzemplarz umowy kredytowej i po jego długu nie będzie śladu. Dokument znalazła jednak rodzina zamordowanego. Po zatrzymaniu 33-latek przyznał się do popełnienia zbrodni.
Oskarżony został o zabójstwo z zamiarem bezpośrednim i z niskich pobudek. Przyznał się, że morderstwo zaplanował. W czerwcu suwalska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Jeżeli sąd uzna zarzuty, mężczyzna może spędzić w więzieniu resztę życia.
(mkapu)
[2013-12-10] W Bakałarzewie padły strzały
[2013-12-04] Spłacił dług nożem
[2013-12-03] Śmierć na żwirowni
[2013-12-03] Znaleziono ciało, zatrzymano mordercę
[2013-12-02] Na gruzowisku szukano zaginionego