Flagi na budynkach oświatowych, akcja ulotkowa i plakatowa, wystąpienia publiczne - to formy rozpoczętego dziś ogólnopolskiego protestu pracowników oświaty zorganizowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jeżeli rząd nie ugnie się pod naciskiem protestujących i wprowadzi niekorzystne ich zdaniem zmiany w ustawach o systemie oświaty i Karcie Nauczyciela, 23 listopada w Warszawie odbędzie się marsz protestacyjny. W tym dniu z Suwałk do stolicy wyjedzie jeden autokar z ok. 50 osobami.
- Nie zgadzamy się na zapowiadaną w ustawie możliwość przekazywania szkół i placówek publicznych do prowadzenia związkom międzygminnym to ograniczenie stosowania Karty Nauczyciela, uprawnień związkowych, pozbawienie pracowników nie będących pedagogami statusu pracowników samorządowych - przyczyny rozpoczęcia protestu wylicza Waldemar Brzeziński, prezes Oddziału ZNP w Suwałkach. - Ta zmiana otworzy również możliwość zatrudniania do pracy z dziećmi w przedszkolach i placówkach wychowania przedszkolnego osób nie będących nauczycielami, a w szkołach podstawowych zatrudnienie nauczycieli na podstawie Kodeksu Pracy.
Szereg niekorzystnych dla nauczycieli zmian przewiduje tez projekt nowelizacji Karty Nauczyciela. Chodzi m.in. o zmianę systemu wynagradzania, włączenie do wynagrodzeń dodatków wiejskich, ograniczenie prawa do urlopu dla podratowania zdrowia, likwidację dodatków na zagospodarowanie dla młodych nauczycieli.