W grudniu okazało się, że Suwalski Ośrodek Kultury nie otrzyma ministerialnego dofinansowania na tegoroczny festiwal bluesowy. Przez to rekordowy, dwumilionowy budżet imprezy zmniejszył się czterokrotnie. Dziś prezydent Renkiewicz podjął decyzję, że zaplanowana w budżecie kwota miejskiego wsparcia SBF wzrośnie o 250 tys. zł. Resztę SOK będzie musiał zabezpieczyć sam.
- Ustalaliśmy dziś kwestie dotyczące finansowania bluesa. Postanowiliśmy, że w marcu zaproponujemy Radzie Miejskiej zwiększenie dofinansowania do Suwałki Blues Festivalu - informuje Czesław Renkiewicz. Obecnie w budżecie miejskim na wsparcie tej imprezy zaplanowano 500 tys. zł. Prezydent Suwałk deklaruje, że wkrótce będzie to kwota o ćwierć miliona wyższa.
Suwalski projekt „Wokół bluesa" w ramach którego organizowano festiwal, miał zostać sfinansowany ze środków mechanizmu norweskiego. Projekt oceniono dość wysoko i uzyskał 54 punkty, ale w ostatecznym rachunku, aby otrzymać fundusze zabrakło mu 2 punktów. Przez to budżet SBF skurczył się nagle o 1,25 mln zł.
Aby festiwal udał się i nie stracił na prestiżu potrzebna jest kwota co najmniej miliona złotych. - Zaproponowałem zwiększenie naszego wkładu o 250 tys. zł - mówi prezydent Suwałk i podkreśla, że 750 tys. zł to rekordowa suma dofinansowania SBF z budżetu miejskiego. - Resztę bez problemu powinien zabezpieczyć SOK - dodaje Renkiewicz. Ośrodek kultury czerpie bowiem zyski z imprezy, m.in. z płatnych koncertów, koncesji na sprzedaż piwa oraz sprzedaży gadżetów.
(mkapu)
fot. UM Suwałki
Czytaj też:
[30.01.2014] Nie mają nawet na jedną gwiazdę
[07.01.2014] Gitary nie zagrają w duecie
[03.12.2013] Rekordowy blues i studio nagrań