Suwalczanie czekają, aż z sąsiedztwa ulicy Pułaskiego znikną ostatnie pozostałości pokoszarowego ogrodzenia. Nadzór budowlany zalecił jego naprawę, bo nakazać rozbiórki jeszcze nie może. Właściciel wojskowego kasyna podkreśla, że ogrodzenie chroni jego nieruchomość przed wandalami.
Betonowy płot do niedawna ciągnął się się wzdłuż Pułaskiego od skrzyżowania z ulicą Świerkowa. Najpierw za jego rozbiórkę wziął się hotel Loft 1898. Później, po naszej interwencji, ogrodzenie zniknęło z terenu przy budynkach administrowanych przez ZBM. Przykład z sąsiadów wzięła też Agencja Mienia Wojskowego i rozebrała murek otaczający wojskowy internat. Cześć ogrodzenia pozostała tylko wokół starego oficerskiego kasyna.
- Boimy się, że jeżeli rozbierzemy ogrodzenie wszyscy będę mieli dostęp do budynku. To zabytek pod opieką konserwatora. Płot jest brzydki, ale przynajmniej chroni ten obiekt - tłumaczył Konrad Skarżyński, który w w poprzednich latach prowadził tam miejsce rozrywki i strefę kibica.
Płot jest jednak problemem. I to nie tylko estetycznym. Betonowe elementy ogrodzenia są połamane i wiszą nad chodnikiem. Popękane słupki trzymają się tylko na powyginanych metalowych zbrojeniach. Konstrukcji przyjrzał się już nadzór budowlany.
- Wydaliśmy decyzję nakazujące właścicielowi nieruchomości naprawę ogrodzenia. Ma na to czas do końca kwietnia. Rozmawialiśmy z nim i mam nadzieję, że nie będzie konieczności wyciągania konsekwencji - mówi Paweł Blady, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
(mkapu)
[10.09.2015] Porządki przy Pułaskiego. Zniknął płot i kotłownia [zdjęcia]
[10.06.2015] Loft 1898. Zobacz najnowszy hotel w Suwałkach [wideo i zdjęcia]
[13.05.2015] Pokoszarowy teren przy Pułaskiego. Zniknie płot, będzie ładniej [zdjęcia]
[19.01.2015] Stare oficerskie kasyno poczeka na remont [zdjęcia]